[galeria_glowna]
Do protestu przyłączyło się ponad 200 kierowców z Kielc i okolic. Organizatorzy akcji wierzą, że osiągnęli swój cel.
Równo o 12 kierowcy spotkali się pod pomnikiem Homo Homini przy ulicy Ściegiennego w Kielcach. W kilka minut parking zapełnił się samochodami, których zjechało się około 200. Każdy z kierowców otrzymał plakat z napisem PROTEST.
Kilka minut po 12 w wolnym tempie ruszyli głównymi ulicami miasta: Ściegiennego, Ogrodową, Żytnią, Grunwaldzką, Malików, Zakładową i na Łódzkiej spotkali się na stacji paliw Orlenu. Jechali dwoma pasami ruchu, blokując niekiedy ruch. Ustalono, że mają poruszać się 40 km/h.
- Przyjechaliśmy protestować przeciwko nadmiernym pod-wyżkom paliwa, od kilku lat w naszym kraju wszystko drożeje, wysoka cena za benzynę przedkłada się na wzrost cen żywności - mówi Janusz Krawczyk - A przecież ponad 50 % cen paliwa to podatek nałożony przez rząd, który ma nas gdzieś. Nie przejmuje się tym, czy my mamy na to paliwo, czy nie. Pensje są coraz niższe, a paliwo coraz droższe. Ta akcja, to jest prote-st nie tylko kierowców, ale całego polskiego społeczeństwa. I tych, którzy nie mają samochodów, a muszą kupować coraz droższa żywność.
Daniel Mójecki dodaje: - Zamiast tanieć, to wszystko drożeje, oby więcej takich akcji w grupie, to może cos zdziałamy, może rząd się obudzi.
Kilka samochodów z pomocy drogowej zablokowało stację paliw BP przy ulicy Jagiellońskiej. Na koniec, kilkudziesięciu kierowców spotkało się na stacji paliw Orlen przy ulicy Łódzkiej. Tam tankowali za bardzo małe kwoty. Tym samym zablokowali całą stację. Ruch na jednym pasie ulicy Łódzkiej od centrum był zablokowany. Denerwowali się pozostali kierowcy, którzy nie uczestniczyli w proteście.
- Nie ma się co dziwić tym ludziom, ceny paliw są bardzo wysokie - powiedziała pracownica stacji, która pieczołowicie liczyła rozsypany przez Marcina Grądka z Kielc bilon na ladzie. - Zatankowałem za 2 zł, zapłaciłem groszami - mówi Marcin.
Jak się okazało na koniec, plany protestującym pokrzyżowało pojawienie się policji. - Nie udało się skutecznie zablokować Kielc, bo nie taki był cel, ale kierowców oflagowanych i obklejonych widziało niemal całe miasto - mówi "KEBSON" z BMW Klub Kielce - By nie dopuścić całkowitego paraliżu miasta, ruchem kierowała policja. Niestety nam w tym nie pomogli, bo przekierowali protestujących w inne części miasta i część kierowców się rozjechała.
Organizatorzy rozdawali regulamin akcji, gdzie proszono kierowców o nie utrudnianie przebiegu protestu, o zachowanie przepisów ruchu drogowego, nie używanie klaksonów i o kulturalne zachowanie na drodze. I tak też postępowali kierowcy. Mimo utrudnień na drogach i stacji paliw, akcja przebiegała spokojnie. Ale nie obyło się bez incydentów. Policjanci ukarali mandatem młodego chłopaka za spowalnianie ruchu. - Policjanci powinni nam raczej pomagać, niż utrudniać - stwierdził Tomasz Szcześniak - Na szczęście na cel został osiągnięty.
W Ostrowcu Świętokrzyskim do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej przeciwko rosnącym cenom paliw przyłoczyło się około setki aut . Porządku pilnowała policja. Więcej na ten temat w artkule Kierowcy zablokowali Ostrowiec. Około stu aut uczestniczyło w proteście (zdjęcia)
Przeciwko rosnącym cenom paliw protestowali też kierowcy z Buska-Zdroju. Więcej na ten temat w artkule Stop drożyźnie na stacji paliw! Kierowcy w Busku protestują
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
