Zgodnie z propozycjami Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, od kwietnia gospodarstwa domowe będą płacić za metr sześcienny wody 3,39 zł brutto. Stawka ta obowiązuje także między innymi szkoły, przedszkola i publiczną służbę zdrowia. Cena dla pozostałych odbiorców (prowadzących działalność gospodarczą i usługową) to 3,48 zł. Nowa opłata za ścieki to odpowiednio 4,86 i 7,08 zł, za metr sześcienny.
Wzrośnie także miesięczna opłata abonamentowa za wodę i ścieki - do 3,67 zł.
Tym razem radni byli jednomyślni. Ostro krytykowali decyzję PGKiM, zgodnie mówili, że podwyżka jest za duża. Marceli Czerwiński przypomniał, że PGKiM to spółka miejska.
- Panie prezesie, jeśli w takim tempie będziemy podnosić ceny, sandomierzanie staną się dojnymi krowami. W czasie kampanii wyborczej mówił pan, że opłaty będą rosnąć w skali roku o jeden grosz. Tymczasem PGKiM uderza w mieszkańców straszliwie - mówił radny do Tadeusza Przyłuckiego, szefa spółki.
Marceli Czerwiński dodał, że wcześniej ceny wody i ścieków ponoszono raz na trzy lata. Teraz rosną co roku.
Przewodniczący Janusz Sochacki zauważył, że cena wody w Sandomierzu jest zbliżona do obowiązującej w Tarnobrzegu. Tam jednak koszty dostarczenia wody mieszkańcom są wyższe ze względu na konieczność uzdatniania. W Sandomierzu woda nie jest uzdatniana.
Andrzej Bolewski, radny, jednocześnie prezes spółdzielni mieszkaniowej nie ma wątpliwości, że podwyżka mocno uderzy w mieszkańców.
- Staramy się oszczędzać, nie podwyższać czynszu, ponieważ wiemy, jakie może mieć to skutki - powiedział radny Bolewski.
W głosowaniu radni jednogłośnie odrzucili nowe taryfy. Wynik nie ma jednak znaczenia. PGKiM może wprowadzić wyższe stawki wbrew opinii rady (taka sytuacja miała już miejsce w Sandomierzu). Nie stanie się tak, jeśli radni znajdą uchybienia w kalkulacji kosztów przedstawionej spółkę.
- To dla nas jedyne wyjście - stwierdził Jacek Dybus .
- Aż się prosi, aby przeanalizować rentowność przedsiębiorstwa. Trzeba wesprzeć się fachowcami i sprawdzić - powiedział Andrzej Bolewski.
- Spuście z tonu, panie prezesie - zwrócił się do Tadeusza Przyłuckiego.
Prezes Przyłucki zapewniał, że kalkulacja jest prawidłowa. Uwzględnia wzrost cen paliw, prądu oraz podatki i opłaty, między innymi za korzystanie ze środowiska. W materiałach, które przekazano radnym mowa jest także o inwestycjach, których realizacja "może wpłynąć w przyszłości na zahamowanie potrzeby kolejnego wzrostu cen".
Prezes stwierdził, że podwyżka nie jest duża, jest na poziomie inflacji, a opłaty za wodę i ścieki w Sandomierzu są na poziomie średniej krajowej.
- Ceny wody w Polsce i na świecie będą rosły - dodał prezes.
Dzięki podwyżce PGKiM zyska w ciągu roku 400 tysięcy złotych.
(GOP)
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?