Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psy spacerujące po osiedlach atakują przechodniów

Klaudia Tajs
Spacerujące na terenie podmiejskich osiedli psy często atakują przechodniów. Straż Miejska przyznaje, że psy wypuszczane są także na osiedlu Dzików. Jak ten na zdjęciu.
Spacerujące na terenie podmiejskich osiedli psy często atakują przechodniów. Straż Miejska przyznaje, że psy wypuszczane są także na osiedlu Dzików. Jak ten na zdjęciu. Grzegorz Lipiec
O potrzebie zajęcia się "bezpańskimi" psami, biegającymi po podmiejskich osiedlach Tarnobrzega zaalarmował nasz czytelnik. Bezpańskich w cudzysłowie, ponieważ tak naprawdę większość z nich ma swoich właścicieli, którzy zapominają o obowiązku zamykania bram na posesjach.

- Te psy stwarzają zagrożenie dla dzieciaków idących do szkoły - alarmuje nasz czytelnik. - Dorosły, jadący rowerem jeszcze się jakoś obroni, gdy pies wyskoczy nagle z posesji, ale dziecko może mieć poważne problemy.

A GDZIE WŁAŚCICIEL

Nasz czytelnik zaręcza, że niektóre wbiegające z podwórka psy atakują nawet samochody. - Może artykuł podniósłby świadomość ludzi - sugeruje mężczyzna.

- Przecież na zachodzie Europy, a jeżdżę często po świecie, nie dochodzi do takich sytuacji, kiedy pies bezpańsko wybiega na ulicę. Może pora skończyć z tym, zanim dojdzie do tragedii. Wystarczyłoby, aby strażnik miejski widząc psa wybiegającego z podwórka porozmawiał z właścicielem czworonoga. Na pewno dwa lub trzy upomnienia podziałałyby na pozostałych właścicieli takich psów.

Na koniec czytelnik pyta. - Czy straż miejska nie mogłaby przejechać się raz na jakiś czas na teren Sobowa, Wielowsi i pozostałych osiedli, by przywołać właścicieli wybiegających psów do porządku?

PO UPOMNIENIU MANDAT

- Jeździmy, jeździmy, a na niektóre osiedla dość często - zapewnia Robert Kędziora, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu. - Właściciel na obowiązek zabezpieczyć bramę na posesji, by pies nie wybiegał na drogę. Niestety, wiele osób o tym obowiązku zapomina. To są osiedla podmiejskie, rolnicze, dlatego wiele osób tłumaczy się, że wychodząc na chwilę na drogę zapomniało zamknąć za sobą bramę.

Strażnicy najczęściej wzywani są na teren osiedla Mokrzyszów, Wielowieś i Zakrzów. Na ogół interweniują sąsiedzi, którzy widzą, gdy z pobliskiej posesji pies wychodzi na drogę i oszczekuje przechodniów.
Pierwsze wezwania kończą się na ogół upomnieniem. W przypadku wezwań ponownych nakładane są już mandaty karne. - Maksymalna wysokość mandatu za nie zabezpieczenie bramy na terenie posesji to 250 złotych - tłumaczy Robert Kędziora. - Wysokość mandatu zależy od danej sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie