Jeszcze nie zaczęli budować, a już kłopoty. Problem z budową obwodnicy Radomia

Jaka będzie nasza obwodnica?

Łączna długość projektowanej trasy wynosi 13 512 metrów. Południowa obowdnica radomia zacznie się przy Centrum Handlowym M1, zakończy przy trasie numer 7 w Kosowie, przed widuktem jadąc od strony Radomia. Od alei Grzecznarowskiego do linii kolejowej na Południu trasa będzie miała dwie jezdnie, natomiast dalej - jedną. Budowane będą cztery wiadukty drogowe, dziesięć przejść dla zwierząt, kładki dla pieszych w rejonie ulicy Witkacego, tunel, a także przejazdy gospodarcze. Wzdłuż obwodnicy zostaną zbudowane chodniki, ścieżki rowerowe oraz ekrany akustyczne. Przy okazji powstawania trasy zostanie przebudowana istniejąca infrastruktura telekomunikacyjna, sieć gazowa oraz linie energetyczne, powstanie także kanalizacja deszczowa, nowe oświetlenie i drogi odbarczające.

Obwodnicę południową Radomia za 154 miliony złotych wybuduje konsorcjum, którego liderem jest kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych Fart Sp. z o.o.

Przed rozpoczęciem prac Fart powinien złożyć w Miejskim Zarządzie dróg i Komunikacji tak zwany harmonogram rzeczowo - finansowy prac. W dokumencie opisane powinno być między inni, co kiedy, jak będzie budowane.

Obwodnica to olbrzymie przedsięwzięcie. Część nowej drogi będzie prowadzona przez miasto. Do tego konieczna będzie budowa wiaduktów, kładek dla pieszych. Stąd konieczność dokładnego zaplanowania prac.

Fart harmonogram złożył, ale Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji go nie zaakceptował, bo jest zbyt ogólnikowy. Wykonawca został wezwany do poprawienia i uszczegółowienia dokumentu. Miejski Zarząd Dróg chce między innymi, żeby budowlańcy uwzględnili w nim podział na poszczególne etapy budowy.

- Pismo w tej sprawie przesłaliśmy we wtorek, 21 lutego. Wykonawca ma teraz siedem dni na wprowadzenie poprawek i przesłanie nam nowej wersji harmonogramu - mówi Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego zarządu Dróg i Komunikacji.

Nie odbyło się też jeszcze przekazanie terenu pod budowę obwodnicy. O przesunięcie terminu poprosiło konsorcjum. Powodem mają być "przygotowania organizacyjne do inwestycji.".

- Spodziewamy się, że przekazanie terenu nastąpi w najbliższych dniach i konsorcjum rozpocznie prace przygotowawcze, czyli budowę dróg technicznych, wycinkę drzew, rozbiórkę obiektów przeznaczonych do wyburzenia oraz budowę bazy technicznej - informuje Dariusz Dębski.