Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć profesora prawa Remigiusza Kaszubskiego, jego żony i dziecka

/jp/
Remigiusz Kaszubski.
Remigiusz Kaszubski.
Nowe fakty po tragicznym wypadku pod Szydłowcem.

Remigiusz Kaszubski

Remigiusz Kaszubski

Miał 42 lata. Był ekspertem z zakresu prawa bankowego, nadzoru bankowego, bankowości elektronicznej, bezpieczeństwa transakcji elektronicznych, systemów płatniczych i gospodarki elektronicznej. Profesor Uniwersytetu Warszawskiego, doktor habilitowanym nauk prawnych, absolwent studiów podyplomowych The George Washington University, autor ponad 120 publikacji z zakresu prawa bankowego, podatkowego, gospodarczego, nowoczesnych technologii. Był wieloletnim pracownikiem Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego NBP. Pełnił funkcje doradcy Prezesa Narodowego Banku Polskiego oraz Członka Komisji Doradczej Ministra Finansów. Uczestniczył w pracach legislacyjnych nad ustawami regulującymi rynek usług finansowych.

W tragicznym wypadku samochodowym w Świerczku pod Szydłowcem zginął Remigiusz Kaszubski, znany prawnik, doradca ministra finansów, 42 - letni profesor Uniwersytetu Warszawskiego. W tragedii śmierć poniosła też żona profesora 41 - letnia Monika i 14 - letni syn Adrian, a jego dwóch synów - w wieku 9 i 11 lat - walczy o życie w szpitalu.

Pierwsze informacje oraz zdjęcia tu: Tir zmasakrował osobówkę. Są ofiary! "To przerażające!" (zdjęcia)

Czytaj też: Wielka tragedia! Rodzice i ich syn nie żyją, młodsze dzieci walczą o życie

Do tragedii doszło w piątek około godziny 16.55 na trasie numer 7 w Świerczku pod Szydłowcem. W samochodzie ford galaxy jadącym w kierunku Kielc podróżowała cała rodzina, mieszkająca w Otwocku. Kierował Remigiusz Kaszubski, a miejscu obok siedział 14 - letni syn Adrian, z tyłu żona profesora i dwójka dzieci.

W przeciwnym kierunku zmierzała ciężarówka z naczepą marki renault, załadowana rurami, którą kierował 31 - letni mieszkaniec miejscowości w gminie Nasielsk. Doszło do zderzenia. - Na razie wiemy tyle, że kierowca forda zjechał z nieustalonych przyczyn na lewy pas jezdni. Nie wiadomo jeszcze, czy stało się to podczas wyprzedzania innego pojazdu, czy też z innych nieustalonych jeszcze przyczyn - mówi Dariusz Ga-węda, rzecznik szydłowieckiej policji.

- To był makabryczny widok. Ktoś z pierwszych świadków zdarzenia odciął nożem pasy zmiażdżonych osób w samochodzie. Żona tego przygodnego ratownika stała na poboczu i płakała. Trzeba jednak przyznać, że służby zjawiły się na miejscu błyskawicznie. Chwilę trwało tylko oczekiwanie na przyjazd pogotowia ratunkowego, straży, policji - powiedział nam świadek, który dojechał na miejsce wypadku kilka minut po zdarzeniu.

Okazało się, że 14 - letni chłopiec, który siedział z przodu samochodu, zmarł na miejscu. Profesor Kaszubski i jego żona zostali w stanie krytycznym odwiezieni do szpitala w Radomiu. Najpierw zmarł on, potem ona. Dwójka synów przeżyła masakrę.

Policja ustaliła, że kierowca ciężarówki był trzeźwy. - Kierowca tira nie mógł sobie znaleźć miejsca. Twierdził, że boli go noga, ale odmawiał pomocy, gdy policjanci wysyłali go do karetki pogotowia. Potem podszedł jednak do ratowników - powiedział nam świadek tragedii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie