[galeria_glowna]
Pikieta kilkudziesięciu osób ustawiła się w centrum końskiego targu. Głównie młodzi ludzie z wielkim zaangażowaniem wykrzykiwali hasła w obronie zwierząt.
"Animalsi" podzielili swą akcję na dwie części. Jeszcze nocą sprawdzali, w jakim stanie konie docierały na targ. Przed południem stanęli z transparentami i plakatami. Na zdjęciach prezentowali pokrwawione konie, okaleczone w czasie transportu.
- Wiemy, że niektóre konie są transportowane TIR-ami na rzeź są w drodze nawet cztery dni, często bez wody i należytego pożywienia. To niedopuszczalne! - mówiła Justyna Kowalska z fundacji Tara, opiekującej się końmi.
Organizatorzy protestu żądają, by wprowadzić zakaz hodowli koni na rzeź, a także uniemożliwiać wywóz z Polski koni rzeźnych.
Chcą także zmian w ustawie o ochronie zwierząt na, by koń był zwierzęciem towarzyszącym człowiekowi.
Pikieta nie spodobała się wielu rolnikom i uczestnikom Wstępów.
- To może mamy ludzi jeść? Zejdźcie na ziemię! - wykrzykiwali w stronę obrońców zwierząt. Na szczęście skończyło się tylko na słownych przepychankach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?