Kielecki zespół zatrząsł sceną Polsatu!

Piątka kieleckich muzyków swoją działalnością oddaje hołd kultowej już grupie rockowej AC/DC. Ich kunszt docenili Kora, Elżbieta Zapendowska, Adam Sztaba i Łozo.

- Na początku roku wzięliśmy udział w precastingu do programu "Must be the music". Zagraliśmy numer "You shook me all nigt long" przed jury złożonym między innymi z producentów programu, a po dwóch tygodniach dostaliśmy telefon, że zakwalifikowaliśmy się dalej - opowiada Łukasz Sobieraj, wokalista kieleckiej formacji.

Na pięciodniowy casting właściwy DC/AC pojechali do Warszawy. - Mieliśmy szczęście, bo występowaliśmy pierwszego dnia, jako trzeci wykonawca, nie musieliśmy więc długo czekać i stresować się. Przy utworze "Money talks" chcieliśmy zrobić show i wzorem AC/DC, którzy rozrzucają wtedy banknoty z podobizną Angusa Younga, rozsypać pieniądze z naszym zdjęciem.

Poprosiliśmy o pomoc koleżankę, która wniosła walizkę pełną banknotów, a ja je wyrzucałem na publiczność. Podbiegłem też do jurorów i każdemu wręczyłem plik pieniędzy, ale tego niestety nie pokazano w telewizji - śmieje się Łukasz Sobieraj.

Komisja była podzielona. - Łozo stwierdził, że program szuka zespołów grających autorski repertuar, Korze też się to jakoś nie widziało - opowiada muzyk. Ale wystarczyły dwa głosy na "tak", by kielecki zespół dostał szansę na kolejny występ. Tej nie zmarnowali!

- W stylistyce AC/DC zagraliśmy "I feel good" Jamesa Browna i naprawdę daliśmy czadu. To było widać po minach prowadzących program Pauliny Sykut i Maćka Rocka - mówi Sobieraj. Wobec takiego występu jury nie miało innego wyjścia, jak tylko jednogłośnie zaprosić DC/AC do półfinału "Must be the music".

Czy grupę będziemy oglądać w odcinkach na żywo, o tym przekonamy się wkrótce. Spośród tych, którzy od jury otrzymali przepustki, ostatecznych 32 półfinalistów wyłoni panel jurorski.