18-latek z Nowej Dęby usłyszał zarzut obcowania płciowego z 14-latką

O sprawie dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, a w tarnobrzeskiej prokuraturze potwierdzono nam jedynie fakt przedstawienia zarzutu młodemu mężczyźnie. Za obcowanie płciowe z 14-latką grozi nawet kara 12 lat więzienia.

- Nie będę mówiła o szczegółach sprawy. Powiem jedynie tyle, że utrzymywanie kontaktów seksualnych z osobą małoletnia poniżej 15 roku życia jest przestępstwem nawet wówczas, jeśli osoba małoletnia się na to zgadza - mówi prokurator Marta Mruk - Walczyk, szefowa Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu.

Potajemne spotkania

Tak właśnie było w tym przypadku - wynika z naszych ustaleń. Dziewczyna zakochała się w starszym od siebie o cztery lata chłopaku i potajemnie zaczęła się z nim spotykać. Jej rodzice nie wiedzieli, co łączy ich córkę z młodym mężczyzną. Z czasem jednak zorientowali się, że ich wzajemne kontakty nie ograniczają się do niewinnych spotkań. Niewykluczone, że znaleźli na to dowody, jak choćby "pikantne" sms-y w telefonie komórkowym córki. Tego nie udało nam się ustalić.

W tej sprawie w piątek została przesłuchana w obecności psychologa 14-latka. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, dziewczyna zaprzeczyła, bo między nią a "jej chłopakiem" dochodziło do kontaktów seksualnych. W sobotę przed prokuratorem stanął 18-latek. Podejrzany przyznał się do obcowania płciowego z nieletnią i złożył szczegółowe wyjaśnienia. Przyznał też, że znał wiek dziewczyny. Prokuratura zastosowała wobec podejrzanego policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju.

Wiadomość od położników

Na szczęście tym razem rodzice nastolatki zareagowali, nie zawsze jednak tak się dzieje. Zdarza się, że prokuratura o kontaktach seksualnych z osobami nieletnimi poniżej 15 roku życia (przestępstwo ścigane jest z urzędu), dowiaduje się od lekarzy położników. Gdy na salę porodową trafia 14 lub 15-latka, łatwo można obliczyć, że ojciec dziecka mającego przyjść na świat, popełnił przestępstwo.