Broniąca tytułu Legia Warszawa w półfinale wyeliminowała pierwszoligową Arkę Gdynia, natomiast Ruch wyeliminował Wisłę Kraków. Pojedynek dwóch czołowych drużyn zapowiada się pasjonująco, tym bardziej, że obydwa w trzech ostatnich kolejkach sezonu stoczą najprawdopodobniej bój o mistrzostwo Polski.
PRZYJADĄ FANI LEGII I RUCHU, BĘDZIE GRZEGORZ LATO
Finał Pucharu Polski miał się odbyć na Stadionie Narodowym w Warszawie, ale Polski Związek Piłki Nożnej nie doszedł do porozumienia z Narodowym Centrum Sportu, które zarządza główną polską areną tegorocznych mistrzostw. Chęć organizacji finału zgłosiły Kielce i mecz odbędzie się na Arenie Kielc. Na finał do Kielc przyjedzie wielu gości, będzie też prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Grzegorz Lato, który wręczy puchar dla zwycięskiej drużyny.
W poniedziałek na Arenie Kielc odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obu drużyn - Legii Macieja Skorży i Ruchu Waldemara Fornalika. Drużyny odbyły też oficjalny trening na płycie głównej kieleckiego stadionu. Obie mają kadrowe problemy.
W Legii na urazy narzekają Daniel Ljuboja i Michał Kucharczyk. Decyzja o tym czy zagrają zapadnie przed meczem. - Nie ma co ryzykować zdrowia zawodników. Puchar jest ważny tak samo jak mistrzostwo Polski. To prestiżowe trofeum i chcemy go obronić - mówi trener Skorża.
Mniej poobijani są inni jego gracze Michał Żyro, Michał Żewłakow i Rafał Wolski, więc ich wtorkowy występ jest bardziej prawdopodobny. Ze względu na żółte kartki nie zagra natomiast Nacho Novo.
W Ruchu nie zagrają kontuzjowani defensorzy Żeljko Dokić oraz pauzujący za kartki Arkadiusz Piech, Igor Lewczuk i Tomas Josl. Wraca natomiast do składu były gracz kieleckiej Korony Marek Szyndrowski.
Obydwa kluby otrzymały od Polskiego Związku Piłki Nożnej po 3100 biletów dla swoich kibiców, więc na kieleckim stadionie zasiądzie prawdopodobnie 6200 fanów Legii i Ruchu. Prowadzona była też sprzedaż w systemie "KupBilet, wejściówki dla grup zorganizowanych sprzedawał też do piątku Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej.
Osoby niepełnosprawne, które poruszają się na wózku mogą nabyć bilet w cenie 60 złotych (opiekun takiej osoby wchodzi bezpłatnie). Wejście na stadion dla tych osób odbywa się bramką VIP od ulicy Ściegiennego 8.
We wtorek wejściówki na mecz nie będą już sprzedawane. Ważne jest to, że każdy kibic wchodzący na obiekt będzie musiał okazać się stosownym dowodem tożsamości.
W BYDGOSZCZY BYŁY ZAMIESZKI
Wszyscy mają nadzieję, że mecz w Kielcach będzie przebiegał w sportowej atmosferze, w odróżnieniu od finału z poprzedniego roku, który odbył się w Bydgoszczy. Przypomnijmy, że do zamieszek na stadionie Zawiszy doszło 3 maja 2011 roku. Bezpośrednio po zakończeniu finału Pucharu Polski, w którym Legia po karnych pokonała Lecha Poznań, pseudokibice zaczęli niszczyć krzesła i ogrodzenie, wdarli się na murawę, gdzie poturbowali operatorkę telewizyjną, zniszczyli reklamy elektroniczne i głośniki. Pracownicy firm ochroniarskich nie byli w stanie przywrócić porządku na obiekcie, a kres zajściom położyła dopiero interwencja policji.
Szkody na stadionie wyceniono na 82,5 tysiąca złotych. Wartość zniszczonych ekranów reklamowych oszacowano na 200 tysięcy złotych, uszkodzona kamera telewizyjna była warta 150 tysięcy złotych. Koszty policji związane z pilnowaniem i przywracaniem porządku wyniosły 932 tysięcy złotych. W tej sprawie zatrzymano kilkadziesiąt osób, ponad 50 usłyszało zarzuty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?