Towarzyszymy maturzystom z klasy III O Liceum Ogólnokształcącego buskiego Zespołu Szkół Techniczno-Informatycznych. To wyjątkowa, bo pierwsza w historii klasa sportowa w naszym regionie.
Jak na debiutantów przystało, mają tremę. Ale tę pozytywną, mobilizującą. Pierwszy dreszczyk emocji przeżyli w piątek, gdy pisali sprawdzian z języka polskiego.
LALKA ZA DŻUMĘ
Akurat tego dnia... zakwitły przed "mechanikiem" kasztany, co przyjęli za dobrą wróżbę. Humorów nie popsuły im nawet tematy wypracowania w arkuszu egzaminacyjnym: zamiast oczekiwanej "Dżumy" były "Lalka", "Ludzie bezdomni" i "Dziady". Do domów wracali zadowoleni, w bojowych nastrojach. Szykując się "na matmę".
Stare porzekadło maturzystów głosi, że mała powtórka materiału nigdy nie zaszkodzi, lecz w majowy weekend licealiści z "mechanika" postawili na relaks. - To najlepszy sposób, by odreagować stres przed wtorkową matematyką - przekonywała w imieniu całej klasy Justyna Badocha, buska Miss Studniówki 2012 "Echa Dnia".
CZAS RELAKSU
Justyna spędziła niedzielę ze swoim chłopakiem Mateuszem na krytej pływalni. Druga "misska", Aleksandra Gawron, w sobotę relaksowała się nad wodą. Wczoraj jednak obie przeprosiły się książkami, przypominając sobie matematyczne zawiłości: funkcje, całki i logarytmy.
Świetny sposób na rozładowanie stresu ma Kamil Szcześniak. Jest czołowym piłkarzem Grodu Wiślica, więc gorączkę maturalną gasi... na boisku. Strzela mnóstwo bramek, a w niedzielę dołożył dwie kolejne - w wygranym 4:0 meczu z soleckim Źródłem.
SZPILKI? HELIKOPTER!
Klasa III O to najlepsi w szkole sportowcy. Mają w swoim gronie piłkarki i piłkarzy, siatkarki i siatkarzy, lekkoatletów, tenisistów. Wychowawczynią jest Krystyna Kaleta, zarazem wicedyrektor "mechanika".
Dzisiaj maturzystów czeka drugi egzamin - pisemny sprawdzian z matematyki. Jak każe niepisana tradycja, "królowa nauk" wciąż budzi dreszcze. Obrazowo określają to w swoim języku: masakra!
Do tego będą pisać w szkole otoczonej... wertepami. Aleja Mickiewicza przechodzi rewitalizację i jest kompletnie zrujnowana. Ponieważ wczoraj solidnie padało, błota na ulicy jest w nadmiarze. - W szpilkach przejść się nie da. Najłatwiej byłoby dostać się do szkoły helikopterem! - żartuje Justyna Badocha.
"MISSKA" SIĘ MODLI
A serio, "misska" zdradziła nam, że przez całą noc modliła się o jedno. Żeby zadania nie były takie trudne, jak na próbnej maturze z "Echem Dnia".
Na szczęście pojutrze stres opadnie: będą pisać język angielski, którego (prawie) nikt się nie boi. Matura potrwa trzy tygodnie. Potem nerwowe czekanie na wyniki, które zostaną opublikowane 29 czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
