(fot. Policja)
W piątek funkcjonariusze z Kielc w jednej z miejscowości w powiecie łódzkim zatrzymali 31-letniego mężczyznę, którego podejrzewają o to, że w ciągu miesiąca wyprodukował i sprzedał 7,5 tysiąca litrów alkoholu o wartości ponad 330 tysięcy złotych. Piątkowa akcja była rezultatem ubiegłotygodniowego zdarzenia, o którym informowało "Echo Dnia".
Przypomnijmy, że w nocą ze środy na czwartek stróże prawa z I Komisariatu Policji w Kielcach zwrócili uwagę na białego busa, który - jak opowiadali - przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle.
- Za kierownicą busa siedział 23-letni mieszkaniec Łodzi. Okazało się, że nie miał uprawnień do kierowania autem. Został ukarany 500 złotowym mandatem. Funkcjonariusze jednak zwrócili uwagę na nerwowe zachowanie mężczyzny i postanowili zobaczyć, jaki towar przewozi kierowca - opowiadali stróże prawa.
Po tym, co znaleźli wewnątrz auta, funkcjonariusze zdecydowali się zatrzymać mężczyznę. W samochodzie było blisko 2,5 tysiąca litrów prawdopodobnie spirytusu bez polskich znaków akcyzy.
W piątek, idąc dalej tropem nielegalnego alkoholu, policjanci z kieleckiej komendy udali się do jednej z miejscowości powiatu łódzkiego. Tam, jak wynikało z ich informacji, w magazynie miał znajdować się nielegalny alkohol. Niestety cieczy już nie znaleźli, ale magazyn wypełniony był pojemnikami, w których - jak opowiadali stróże prawa - prawdopodobnie wcześnie przechowywany był nielegalny alkohol.
(fot. Policja)
- W magazynie znaleźliśmy 10 plastikowych zbiorników typu Mauser o pojemności 1000 litrów każdy, ponad pięć tysięcy butelek plastikowych oraz nakrętek, a także gumowe węże, pudełka i kartony. Wszystkie pojemniki były już opróżnione - opowiadał podkomisarz Kamil Tokarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Jak dodawał, zatrzymano 31- letniego mężczyznę, mieszkańca powiatu łódzkiego, którego policjanci podejrzewają o powiązania z procederem odkażania i rozlewania nielegalnego spirytusu.
- Ustaliliśmy, że zatrzymany od kwietnia do maja wyprodukował, a następnie sprzedał 7,5 tysiąca litrów alkoholu o wartości ponad 330 tysięcy złotych. Wobec 31- latek zastosowano dozór policyjny i ma zapłacić pięć tysięcy poręczenia majątkowego. Teraz może mu grozić do trzech lat pozbawienia wolności - informował Kamil Tokarski.
(fot. Policja)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?