Prorektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach stanął w czwartek przed sądem oskarżony o to, że w listopadzie ubiegłego roku prowadził samochód będąc pod wpływem alkoholu i spowodował kolizję. Sąd wyłączył jawność sprawy.
Z policyjnych ustaleń wynika, że do zdarzenia doszło pod koniec listopada 2011 roku na ulicy Orkana w Kielcach. Policjanci otrzymali wówczas zgłoszenie o kolizji dwóch aut: skody i toyoty.
- Kierowca toyoty wjechał w tył stojącego na światłach drugiego osobowego samochodu - o zdarzeniu opowiadali policjanci.
Jak wynika z akt sprawy, uszkodzenia uderzonego samochodu nie były duże, nikt też nie ucierpiał, zgodnie z procedurami, policjanci zbadali trzeźwość obu kierowców.
- Okazało się, że pierwsze badanie kierowcy toyoty wykazało ponad trzy promile alkoholu w organizmie, kolejne badania były niższe - informował Sławomir Mielniczuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Kierowcą toyoty okazał się być Wiesław C. prorektor kieleckiego Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. W czwartek przed Sądem Rejonowym w Kielcach ruszył proces w tej sprawie. Mężczyzna oskarżony jest o prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Na sali stawili się świadkowie oraz biegli. Zanim jednak rozprawa się rozpoczęła na wniosek obrońcy oskarżonego, sąd wyłączył jawność.
Marcin Chałoński, rzecznik prasowy kieleckiego Sądu Okręgowego nie miał w czwartek dostępu do protokołu z rozprawy, ale jego zdaniem są powody, które mogą przemawiać za wyłączeniem jawności. - Mogę się jedynie domyślać, że sąd zdecydował o wyłączeniu jawności ze względu na dobry interes prywatny oskarżonego.
W czwartek przesłuchano wszystkich świadków, ale sprawa jeszcze się nie zakończyła. - Sąd dopuścił dowód w postaci badań stanu zdrowia oskarżonego. Więcej nie mogę powiedzieć - tłumaczył sędzia Marcin Chałoński.
Mecenas Jerzy Samek, obrońca oskarżonego nie chciał w czwartek komentować sprawy. - Sąd przychylił się do naszego wniosku o wyłączenie jawności, ponieważ na rozprawie przedstawiane były sprawy dotyczące prywatnej sfery życia mojego klienta. Nie będę ich komentował - krótko stwierdził mecenas Samek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?