- Komisja egzaminacyjna jest zmuszona w takiej sytuacji wyprosić ucznia z sali - mówi Jan Korczyński z kieleckiej delegatury Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi. Najwięcej przypadków użycia telefonów komórkowych miało miejsce na matematyce - sześć, na języku angielskim - cztery, geografii - trzy i języku polskim - jedno. Do unieważnień doszło między innymi w Kielcach, Kazimierzy Wielkiej i Sandomierzu.
- To jest szokująca liczba, bo mamy dwukrotnie więcej unieważnień niż w ubiegłych latach. Nadal nie pomagają apele i prośby o nie wnoszenie telefonów na salę egzaminacyjną - mówi Jan Korczyński.
Na tym nie koniec unieważnień maturalnych. Kolejne mogą pojawić się za sprawą egzaminatorów, którzy właśnie poprawiają prace maturzystów. Jeśli zauważą, że testy były napisane niesamodzielnie mają prawo je zakwestionować. Tak było w ubiegłym roku, a największym echem odbiła się sprawa unieważnień matury z chemii w Ostrowcu Świętokrzyskim. Unieważnienie matury jest gorsze niż nie zaliczenie egzaminu. W takiej sytuacji zdający nie ma prawa do sierpniowej poprawki.
- Może przystąpić do egzaminu dopiero za rok - wyjaśnia Jan Korczyński.
Wyniki tegorocznej matury poznamy 29 czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?