Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa węzła Żelazna rujnuje im życie

Agata KOWALCZYK
Jan Broniek ma taką drogę do swoje nieruchomości przy nieistniejącym odcinku ulicy Jasnej w Kielcach.
Jan Broniek ma taką drogę do swoje nieruchomości przy nieistniejącym odcinku ulicy Jasnej w Kielcach. Aleksander Piekarski
Drogowcy! Sprzątajcie błoto, bo ludzie chcą przejść ulicą Stolarską

- Drogowcy zafundowali nam dwa lata życia na placu budowie. Nie da się tu mieszkać i pracować. Ja właśnie po 20 latach likwiduję firmę - mówi Jan Broniek z ulicy Jasnej w Kielcach, który stał się ofiarą budowy węzła Żelazna.

- Mam plik papierów, które pisałem do Miejskiego Zarządu Dróg, wykonawców węzła "Żelazna", kierownika budowy, inżyniera kontraktu i innych osób odpowiedzialnych za tą sytuację - informuje Jan Broniek, który prowadzi wytwórnię zniczy przy ulicy Jasnej. - Wszyscy uważają, że jak jest budowa, to tak ma być.

WSZĘDZIE BŁOTO

Ulica Jasna, od Zagnańskiej w stronę wiaduktów została wyburzona, ale na jej końcu zostały dwie posesje. Na jednej jest prowadzona działalność gospodarcza a druga jest zamieszkała.

- Wybudowano do nas łącznik do ulicy Strycharskiej. Został wysypany grysem i było wszystko w porządku, dopóki nie zaczęły jeździć po nim maszyny budowlane. Od tygodnia droga jest pokryta grubą warstwą błota, nie się tędy przejść. A przecież dzieci muszą dotrzeć do szkoły. Maszyny powinny jeździć przez plac budowy, ale nie tędy na skróty. Drogowcy powinny ułożyć rząd płyt chodnikowych albo drewniane palety, aby dało się przejść. Na pewno da się znaleźć jakieś rozwiązanie, tylko trzeba pomyśleć i chcieć, a nie mówić, że musimy to jakoś przetrzymać - dodaje.

WĘDRUJĄ W WORKACH FOLIOWYCH

Kolejny trudny fragment to skrzyżowanie ulicy Stolarskiej i Zagnańskiej.

- Od kiedy zaczęli budować tunel i Stolarską jeździ ciężki sprzęt trudno tędy przejść. Ulica jest pokryta grubą warstwą błota. A tutaj znajduje się przychodnia, tędy dzieci chodzą do szkoły, a pół Czarnowa do kościoła. To jest bardzo uczęszczana droga, ale nikogo to nie obchodzi. Ludzie wędrują w workach foliowych na butach, albo czyszczą podeszwy w trafie czy o ogrodzenie wykopów. Kto znajdzie się tutaj pierwszy raz nie może uwierzyć, że tak prowadzona jest budowa w środku miasta. Przecież są zamiatarki i szczotki, którymi można usuwać błoto. Niestety, po deszczu trzeba to robić po przejechaniu 2-3 samochodów. Dzisiaj po kolejnej awanturze błoto zostało częściowo zgarnięte i można przejść - dodaje.

Dodaje, że w okolicy zostało zdjęte stare oświetlenie uliczne a nowego nie ma. - Panują egipskie ciemności, strach wyjść przed dom. Kradzieże są nagminne, ginie wszystko, nawet plastikowe wiadra wystawione na chwile przed dom - tłumaczy.

Informuje, że jest ofiarą budowy węzła Żelazna. - Od 20 lat prowadziłem zakład produkcji zniczy. Od roku, od kiedy zaczęła się budowa klientów ma coraz mniej. Ludzie po chleb po takim błocie nie przyjdą, a co mówić po znicze. Muszę zlikwidować zakład, następnego roku w takich warunkach nie przetrzymam.

UPOMINAJĄ I TYLE MOGĄ

Drogowcy przyznają, że nie raz upominali wykonawcę, aby sprzątał błoto z ulic.

- Zrobimy to kolejny raz , niestety możemy tylko z nimi rozmawiać i prosić, a nie mamy prawa nałożyć kary- tłumaczy rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg, Jarosław Skrzydło.

- Trzeba jednak pamiętać, że to jest teren budowy. Przejedzie jeden czy dwa samochody z błotem na kołach i po sprzątaniu nie ma śladu. Natomiast łącznik od ulicy Stolarskiej w kierunku posesji musi być wykorzystywany także przez maszyny. To jedyny dojazd do budowy nowego wiaduktu w miejscu połączenia ze starym. Ale wkrótce na tej drodze, może w przyszłym tygodniu pojawi się asfalt. Porozmawiamy z wykonawcą o ułożeniu płyt do przychodni i w innych miejscach, gdzie jest tylko ruch pieszy. Tam gdzie jeżdżą samochody nie można tego zrobić - tłumaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie