Na ostatniej sesji radni Grębowa zdecydowali o przystąpieniu do międzygminnego porozumienia na bazie, którego Miejski Zakład Komunalny w Stalowej Woli, który wybuduje regionalną instalację do przetwarzania odpadów, stanie się odbiorcą ich śmieci. Jednak dyskusję o przystąpieniu do porozumienia zdominował inny temat. Co zrobić z gminnym wysypiskiem, którego niecka zapełniona jest zaledwie w 40 procentach.
NIECKA W POŁOWIE PUSTA
Wysypisko śmieci w Grębowie wybudowano w 2010 roku. Po dwóch latach jego eksploatacji okazało, że niecka nie zostanie wykorzystana. - Wysypisko było policzone na 20 lat - przypomniał radny Zbigniew Śnieżyński. - Trzeba się zastanowić, co dalej. Jego zamknięcie wiążę się z kosztami. Sprawa nie jest ciekawa, bo koszty utrzymania wysypiska są ogromne.
Sprawą równie ważną, jak przyznali radni jest przyszłość Gminnego Zakładu Komunalnego i pracujących tam ludzi. Ze względu na zbyt słaby stan wyposażenia, brak sortowni czy liczby wymaganych pracowników, zakład nie przystąpi do przetargu na przewóz gminnych śmieci z Grębowa do Stalowej Woli. Stąd pytania radnych do wójta o przyszłość sprzętu i pracowników.
DOPEŁNIMY ŚMIECIAMI Z INNYCH GMIN
Pomysł gospodarzy gminy na pełne zagospodarowanie śmieciowej niecki jest prosty. - Do pierwszego lipca przyszłego roku śmietnisko musi być wykorzystane w 100 procentach, by móc go zamknąć i nie ponosić z tego tytułu żadnych, dodatkowych opłat - stwierdził Kazimierz Skóra, wójt Grębowa.
- Mariusz Piasecki, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Stalowej Woli zaproponował, że na bazie międzygminnego porozumienia, część odpadów komunalnych, będzie przywożona do Grębowa, a my ustalimy swoją cenę na bramie. Będą to śmieci z terenu gminy Gorzyce czy Stalowej Woli.
Wójt nie kryje, że takie rozwiązanie stanie się dla gminy na tyle korzystne, że będzie można mówić nawet o zyskach. - Zapełniając nieckę odpadami z innych gminy, zbieramy pieniądze na zamknięcie śmietniska i rekultywację terenu - dodaje wójt.
Co z przyszłością Gminnego Zakładu Komunalnego? - Pracownicy, którzy dziś pracują przy zbiórce śmieci, a jest ich pięcioro zostaną zatrudnieni w stalowowolskiej spółce MZK - zapewnia wójt. - Pozostaje kwestia trzyletniej śmieciarki. Prezes Piasecki zadeklarował, że ją kupi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?