Na listę rezerwową trafiło dużo więcej dzieci niż w latach ubiegłych. Jak tłumaczy Ewa Kondek, zastępczyni burmistrza Sandomierza, sprawił to wyż demograficzny i obowiązek przyjęcia do placówek dzieci pięcio- i sześcioletnich.
Do połowy sierpnia rodzice maluchów, które nie zostały przyjęte mogą składać wnioski do komisji odwoławczej.
Władze miasta liczą, że przynajmniej część rodziców skorzysta z alternatywnej propozycji przygotowanej z myślą o dzieciach przez miasto. To klasa zerowa utworzona przy Szkole Podstawowej numer 2 znajdującej się przy ulicy Mickiewicza 9.
Zerówka przeznaczona jest dla dzieci w wieku pięciu i sześciu lat. Realizowana będzie w niej pięciogodzinna podstawa programowa. - Uważamy, że jest to dobre rozwiązanie dla dzieci i ich rodziców. Zajęcia będą bezpłatne. Placówka znajduje się w centrum miasta. Dzieci mają do dyspozycję świetlicę. Jeśli będzie duże zainteresowanie ofertą, utworzymy dwa oddziały - mówi Ewa Kondek.
Rozwiązaniem są również przedszkola niepubliczne. W Sandomierzu działają już trzy takie placówki - przy ulicy Baczyńskiego, w prawobrzeżnej części miasta, przy ulicy Dobkiewicza, w rejonie szpitala oraz Armii Krajowej.
W pięciu przedszkolach samorządowych i jednej placówce filialnej jest w sumie około 650 miejsc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?