Od września w Strawczynie będzie działać Centrum Hillballu

Maciej Rzesiowski - Pochodzi z Kielc. Ma 30 lat. Uczęszczał do Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia oraz Akademii Świętokrzyskiej. Jego pasją są sporty siatkowe. Przygodę ze sportem rozpoczął w klubie MKS Kielce. W 1997 roku reprezentował Makroregion Środkowo Wschodni podczas Mistrzostw Polski Nadziei Olimpijskich w Rzeszowie w kategorii młodzików. Występował też amatorsko w ligach okręgowych reprezentując barwy WSU oraz ówczesnej Akademii Świętokrzyskiej. Jest twórcą nowej dyscypliny sportowej hillball.

- Chcemy, by Kielce stały się polską stolicą hillballu, bo są tu do tego doskonale warunki i dużo osób gra w siatkówkę - mówi Maciej Rzesiowski, pomysłodawca nowej dyscypliny sportowej o nazwie hillball. Co to za sport?

Hillball to nowa, widowiskowa dyscyplina sportowa trochę przypominająca siatkówkę. Powstała na początku tego roku, ale w Polsce ma już około 11 tysięcy fanów. Rozgrywki odbywają się na boisku w kształcie długiego na 16 metrów i szerokiego na 8 metrów rombu, który nazywa się poligonem. Dwa pola w kształcie trójkątów oddzielone są zamontowaną na wysokości 2,3 metra taśmą.

- Największymi atutami gry są dynamika i umiejscowienie. W hillball można grać w różnych ciekawych miejscach i ekstremalnych warunkach przez cały rok w plenerze. W zabawie biorą udział dwie trzyosobowe drużyny, które mogą składać się z zawodników różnej płci i w każdym wieku - tłumaczy Maciej Rzesiowski, pomysłodawca nowej dyscypliny.

Do gry używa się specjalnej piłki i rękawiczek, które chronią dłonie przed niskimi temperaturami i zapewniają większy komfort gry. Cała zabawa polega na umieszczeniu piłki w poligonowym trójkącie drużyny przeciwnej, ale na własnej połowie gracze mogą odbić piłkę tylko dwa razy. Zawodnicy muszą wykazać się nie tylko sprawnością fizyczną, ale również ogromną precyzją i sprytem.

- Turnieje można organizować na boiskach, salach gimnastycznych, trawnikach czy plażach, jednak specyfiką tej ekstremalnej gry mają być właśnie miejsca wyjątkowe. Takie samo ma być też położenie poligonu, dlatego mile widziane są tereny na przykład pochyłe - opisuje pomysłodawca hillballu.

Kluby hillballowe działają już w Brazylii, Francji i Londynie. W Polsce miedzy innymi w Łodzi, Krakowie i Warszawie. Skąd pomysł, żeby dyscyplina ta zawitała do naszego województwa?

- Kielce są mi bliskie, bo pochodzę stąd. Tu od najmłodszych lat trenowałem siatkówkę i znam ludzi, którzy w nią grają. Uważam, że warto zapoznać ich z hillballem, zwłaszcza, że w województwie świętokrzyskim są do tego doskonałe warunki. Chcemy, żeby Kielce stały się stolicą hillballu - mówi Maciej Rzesiowski.

Pierwszym krokiem w tym kierunku będzie Centrum Hillballu, które od 1 września zacznie działać w Strawczynie. Będzie ono zrzeszać 20 zawodników, którzy w większości pochodzą z naszego regionu. Kilku będzie pochodzić z innych części Polski.

- Będziemy organizować turnieje na terenie całego województwa, aby rozpowszechnić tę nową dyscyplinę. Rozgrywki mogłyby się odbywać na stoku narciarskim w Kielcach, na Sielpi, Cedzynie czy w Chęcinach. W przyszłym roku chcielibyśmy uruchomić już ligę hillballową. Mamy nadzieję, że uda nam się zachęcić do gry, jak najwięcej osób, bo w hillball może grać każdy - stwierdza Rzesiowski.