Anna Małaśnicka
Anna Małaśnicka
Mieszka w Radomiu, jest psychologiem, terapeutą, mediatorem, pracuje w Ośrodku Interwencji Kryzysowej. Zainteresowania - sport, jogging.
* Matka, która zabija noworodka a potem próbuje w makabryczny sposób zatrzeć ślady zbrodni. Jak często takie sytuacje się zdarzają?
Anna Małaśnicka: - Zdarzają się przypadki zabijania dzieci przez matki, na szczęście dochodzi do nich rzadko, ja sama pamiętam kilka takich dramatów w naszym regionie. Ten przypadek jest jednak ze względu na drastyczne okoliczności szczególny. Pracuję w Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Radomiu już wiele lat, ale z czymś takim jeszcze się nie spotkałam. Nie spotkałam się z czymś takim również w znanej mi literaturze. Jeśli wierzyć medialnym przekazom w tym przypadku mamy do czynienia nie tylko ze zbrodnią zabójstwa, ale i towarzyszącym jej wyjątkowym okrucieństwem.
*"Kiedyś taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia. Co się wyprawia na tym świecie?". To powszechna reakcja na takie informacje. Słuszna opinia?
- Opinia zupełnie nieuzasadniona, bo przed wiekami w naszej kulturze zabijanie dzieci było normą - dzieci słabe, chore były często skazywane na śmierć, wyrzucane na śmietnik. Można mówić o Sparcie, można mówić o średniowieczu i późniejszych epokach. Zmieniło się to dopiero w XIX wieku.
* Czym matki zwykle tłumaczą zabicie dziecka?
- Z tym jest bardzo różnie i nie można nigdy generalizować. Każdy przypadek jest inny i każdy trzeba rozpatrywać indywidualnie. W tej sprawie bardzo ważne jest zarówno spojrzenie na całość dramatu, jak i zbadanie matki i stwierdzenie, czy była ona poczytalna i zdrowa. I to powinna być opinia nie jednego, a kilku specjalistów zarówno z zakresu psychiatrii jak i psychologii. Również kryminologów.
* Czy możemy mówić o szoku poporodowym?
- Z szokiem poporodowym jest trochę jak z zespołem szoku pourazowego - silne przeżycia, trauma, kobieta nie wie co się dzieje, ogromny dramat. Zazwyczaj dotyczy to kobiet, które po raz pierwszy rodziły i matka na przykład chce odebrać życie stając w oknie. Tu mamy do czynienia natomiast z okrucieństwem trudnym do wytłumaczenia. Dlatego ten aspekt wymaga dodatkowo zbadania i głębszego zdiagnozowania. Pewne jest, że nie chciała tego dziecka.
* Jak kobiety radzą sobie z dalszym życiem po takim dramacie?
- To zależy od stanu psychicznego i osobowości danej kobiety. Ale jest też wspólny mianownik - ból można zapomnieć, faktu się nie zapomni. Po pewnym czasie zdarzenie wraca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?