Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysyp depresji i nerwicy. Oddział psychiatryczny szpitala wojewódzkiego w Kielcach pęka w szwach

Iwona ROJEK [email protected]
Ordynator Martyna Kupiecka jest zdania, że nowe usytuowanie psychiatrii, gdzie jest dużo zieleni, tereny do spacerów i uprawiania sportów sprzyja zdrowieniu.
Ordynator Martyna Kupiecka jest zdania, że nowe usytuowanie psychiatrii, gdzie jest dużo zieleni, tereny do spacerów i uprawiania sportów sprzyja zdrowieniu. Iwona Rojek
Wszystkie miejsca na oddziale psychiatrycznym Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego przy ulicy Kusocińskiego w Kielcach są zajęte. To oznacza, że coraz więcej ludzi nie radzi sobie z trudną rzeczywistością i potrzebuje leczenia.

- Zmieniło się to, że dawniej zaburzeń psychicznych, w tym depresji przybywało wiosną i jesienią, obecnie mamy prawdziwy wysyp depresji, nerwicy i pora roku nie ma żadnego wpływu na nasilenie się schorzeń - informuje doktor Martyna Kupiecka, ordynator oddziału psychiatrycznego. - Brak pracy, niepewność jutra, kłopoty z dziećmi wpływają na pojawienie się chorób nawet w środku lata. Ważne jest to, żeby chorzy otrzymali jak najszybciej skuteczną pomoc.

Ordynator Kupiecka podkreśla, że mimo wcześniejszych protestów przeniesienie oddziałów psychiatrycznych na Stadion okazało się trafionym pomysłem. - Chorzy przebywają w nowoczesnych, czyściutkich pawilonach, mają gdzie spacerować, mogą grać w piłkę, odpoczywać na ławeczkach - wylicza zalety pozyskania większych terenów. - To, że jesteśmy częścią szpitala ogólnego wpływa pozytywnie na to, że nasi pacjenci, obciążeni wieloma dodatkowymi, współistniejącymi schorzeniami mogą być szybko konsultowani na innych oddziałach całej placówki, mieć wykonany zabieg chirurgiczny, rezonans czy tomograf.

Wszyscy z ponad stu pacjentów korzystają zarówno z farmakoterapii jak i psychoterapii. - Nasi psychologowie osobno pracują z osobami chorymi na depresję, na nawroty schizofrenii, pomagają tym, którzy mają po raz pierwszy kłopoty z psychiką - dodają psychiatrzy Paweł Kołodziej i Beata Bakalarz, zastępcy ordynatora.

- Mamy też grupę dla osób uzależnionych, przebywających u nas na odtruciu, których motywujemy do leczenia odwykowego.

O tym, że kielecka psychiatria rozwija się świadczy także to, że uzyskała akredytację umożliwiającą szkolenie młodych psychiatrów. W tej chwili na oddziale jest pięciu rezydentów, pięć miejsc czeka na kolejnych chętnych.

Z bycia konsekwentnym, mimo wcześniejszych protestów zadowolony jest też dyrektor Jan Gierada.- Polepszyły się warunki pracy personelu i hospitalizowania chorych - mówi. - W takim otoczeniu można się czuć jak w półsanatorium.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie