Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal. Ze sklepu w centrum Tarnobrzega wyproszono osobę niepełnosprawną na wózku!

Grzegorz LIPIEC, [email protected]
Pani Emilia jest osobą niepełnosprawną i nigdy nie spotkała się z takim zachowaniem, jak w jednym ze sklepów obuwniczych w Tarnobrzegu, z którego została wyproszona. Powód… porusza się na wózku inwalidzkim.
Pani Emilia jest osobą niepełnosprawną i nigdy nie spotkała się z takim zachowaniem, jak w jednym ze sklepów obuwniczych w Tarnobrzegu, z którego została wyproszona. Powód… porusza się na wózku inwalidzkim. Grzegorz Lipiec
Pani Emilia udała się wraz ze znajomą na zakupy do jednego ze sklepów obuwniczych na Placu Bartosza Głowackiego w Tarnobrzegu. Niestety, ekspedientka poprosiła ją o opuszczenie punktu handlowego.

Dlaczego? Przeszkodą był wózek, dzięki któremu się porusza, bo jest osobą niepełnosprawną. - Sprzedawczyni powiedziała, że takie mają wewnętrzne zarządzenie szefa i jest jej przykro, ale musi mnie wyprosić ze sklepu - mówi pani Emilia.

Pani Emilia jest osobą niepełnosprawną. Porusza się na wózku inwalidzkim, i jak sama przyznaje stara się radzić sobie w życiu. Nie narzeka, tryska humorem i optymizmem. Dlatego, tym bardziej nie rozumie sytuacji, jaka miała miejsce kilka dni temu, kiedy wraz ze swoją koleżanką wybrała się do jednego ze sklepów obuwniczych w Tarnobrzegu.

- Znajoma chciała kupić buty, ja tylko jej towarzyszyłam. Udałyśmy się do jednego z kilku sklepów obuwniczych na Placu Bartosza Głowackiego. Ku naszemu zdziwieniu ekspedientka powiedziała, że muszę opuścić to miejsce, bo jeżdżę na wózku inwalidzkim. Jestem osobą niepełnosprawną, ale nie wybierałam sobie takiego życia. Nigdy nie spotkałam się z zakazami wjazdu wózków do sklepów - opisuje zdarzenie pani Emilia. - Uwaga, zakaz dotyczy również wózków z małymi dziećmi.

Pani Emilia powiadomiła o zdarzeniu Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Tarnobrzegu. Stamtąd informacja dotarła do Rajmunda Zięby, pełnomocnika prezydenta Tarnobrzega do spraw osób niepełnosprawnych. - Sytuacja, która miała miejsce w jednym ze sklepów obuwniczych w Tarnobrzegu urąga jakimkolwiek normom społecznym. Nie rozumiem powodów wyproszenia osoby poruszającej się na wózku. Kiedy porozmawiam z poszkodowaną mogę podjąć dalsze kroki.

Właściciel sklepu nie chciał z nami na ten temat rozmawiać. Co może zrobić rzecznik? Praktycznie nic oprócz przekazania skargi do wyższych instancji. W rzeczywistości właściciel sklepu może u siebie robić co chce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie