Ważne
Ważne
Monika Kobyłka zaginęła 7 lipca tego roku. Nastolatka ma 168 centymetrów wzrostu, waży około 50 kilogramów. Ma niebieskie oczy i długie, rude włosy. W dni zaginięcia była ubrana w białą koszulkę z czarnym napisem i czerwonym sercem z przodu, krótkie, dżinsowe spodenki w kolorze niebieskim i beżowe buty z cekinami. Wszelkie dane mogące pomóc w ustaleniu miejsca pobytu poszukiwanej należy przekazać do Komendy Powiatowej Policji w Przysusze, numer telefonu 48 675 42 00 lub do dyżurnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu telefon 48 345 24 44, albo powiadomić dyżurnego najbliższej jednostki policji dzwoniąc pod numer 997 lub 112.
Dziś są 15 urodziny Moniki. - Ona powinna być z nami - rozpaczają najbliżsi. Niedawno otuchy dodał im kolejny jasnowidz. Powiedział, że dziewczynka żyje, ale została porwana.
Monika Kobyłka wyszła z domu 7 lipca. Po raz ostatni była widziana w swojej rodzinnej miejscowości, Woli Gałeckiej około godziny 23. Od tej pory nie wiadomo, co się z nią dzieje.
CZEKAJĄ NA INFORMACJE
W ubiegłym tygodniu minął miesiąc odkąd Moniki nie ma w domu. 13 sierpnia dziewczynka i jej brat bliźniak mają urodziny.
- Nie ruszamy się z domu, nadal czekamy - opowiada Agnieszka Kobyłka, siostra nastolatki. - W takim dniu powinniśmy być wszyscy razem.
Rodzina wierzy, że Monika wróci cała i zdrowa. Na własną rękę próbują jej szukać. Nagłaśniają jej zaginięcie, wykorzystują do tego między innymi portale społecznościowe, rozsyłają plakaty ze zdjęciami nastolatki.
- Pracownicy biura detektywistycznego pana Rutkowskiego szukają Moniki także za granicą - mówi Agnieszka Kobyłka. - Jeden z jasnowidzów też powiedział nam, że Monika została wywieziona z Polski, ale żyje. Czekamy na jakiekolwiek informacje. Może wreszcie ktoś się ulituje i da nam znać, co się dzieje z Moniką.
BEZ PRZEŁOMU W ŚLEDZTWIE
Od chwili zaginięcia nastolatki prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku pozbawienia wolności Moniki. Śledczy zakładają kilka wersji tej zagadkowej sprawy. Badane są różne wątki. Przełomu w postępowaniu jednak nie ma.
- To priorytetowa sprawa, badamy różne wątki, przesłuchiwane są kolejne osoby, ale o szczegółach śledztwa nie mogę mówić - informuje Marzena Karpeta, zastępca prokuratora rejonowego w Przysusze.
Jak wiadomo nieoficjalnie jedna z teorii zakłada, że nastolatka wsiadła do samochodu. Czy zrobiła to dobrowolnie, czy ją do tego zmuszono? Nie wiadomo. Monika miała swoje konto na jednym z portali społecznościowych. Była też uczestniczką czatu prowadzonego przez operatora telefonii komórkowej. Może tam poznała, kogoś, kto przyjechał po nią do Woli Gałeckiej?
Powołano specjalną grupę funkcjonariuszy z komendy wojewódzkiej i przysuskiej, którzy prowadzą tę sprawę. Mazowiecki komendant policji wyznaczył 5 tysięcy złotych nagrody za przekazanie informacji, które pomogą znaleźć nastolatkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?