MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Vive Targi Kielce pokonało Dunkierkę. Widowiskowa gra mistrzów Polski, kontuzja Olafssona (zdjęcia)

Paweł KOTWICA, /mko/
fot. Dawid Łukasik
Vive Targi Kielce z dwoma zwycięstwami po dwóch dniach turnieju piłkarzy ręcznych galeria Echo Kielce Cup. Do trzeciego w historii triumfu w turnieju naszym szczypiornistom wystarczy w niedzielę remis ze szwedzkim IK Savehof. Do grona kontuzjowanych dołączył skrzydłowy kieleckiego zespołu Thorir Olafsson, ale najprawdopodobniej uraz nie jest groźny.

[galeria_glowna]
Vive Targi Kielce - US Dunkierka (37:28) - zobacz zapis relacji live - wejdź

Vive Targi Kielce - US Dunkierka 37:28 (17:13)

Vive Targi Kielce: Cleverly (11), Szmal (11) - Strlek 5, Jachlewski 1 - Bielecki, Jurecki 5 - Zorman 4, Rosiński 2 - Buntić 3, Lijewski 2 - Olafsson 2, Cupić 9 (2) - Musa 3, Grabarczyk, Stojković 1.

Dunkierka: Gerard (14) - K. Nagy 6 (2), Bosquet 4, Siakam 1, Rambo 3, Soudry 1, Emonet 6 (1), Grocaut 1, Mokrani 2, Lie-Hansen 4.

Karne. Vive Targi Kielce: 2/3 (Cupić trafił w słupek). Dunkierka: 3/5 (Emonet i Nagy trafili w poprzeczkę). Kary. Vive Targi Kielce: 0. Dunkierka: 0. Widzów: 2900.

Przebieg: 0:1, 1:1, 1:3, 4:3, 4:4, 7:4, 7:7, 8:7, 8:8, 9:8, 9:9, 12:9, 12:10, 13:10, 13:11, 15:11, 15:12, 17:12, 17:13 - 17:15, 18:15, 18:16, 19:16, 19:17, 20:17, 20:18, 22:18, 22:19, 24:19, 24:20, 25:20, 25:21, 26:21, 26:22, 28:22, 28:23, 30:23, 30:24, 32:24, 32:25, 34:25, 34:26, 36:26, 36:27, 37:27, 37:28.

Warto było przyjść na sobotni pojedynek, żeby zobaczyć widowiskowo kończone akcje przez dwóch nowych skrzydłowych Vive Targi Kielce, Chorwatów Manuela Strleka i Ivana Cupicia. Po kilku z nich widownia podrywała się na proste nogi. Wymagający kieleccy kibice, którzy przecież niejedną gwiazdę handballu już oglądali, po kilku akcjach "Manu" i "Chupa Chups" z niedowierzaniem kręcili głowami. Kielecka drużyna po raz pierwszy zagrała w meczowych strojach "Kempy", które dojechały do Kielc i zastąpiły używane dotąd w meczach stroje treningowe.

"ZORRO" WIDZIAŁ WSZYSTKO

Ale nie byłoby tych akcji, gdyby nie wszystkowidzący Uros Zorman. Słoweński playmaker mistrzów Polski rozegrał świetny mecz, widział wszystko i wszystko, co miał w ręku, obracał w złoto. Kilka jego podań było na najwyższym światowym poziomie, choć również Michał Jurecki kilka razy znakomicie obsłużył kolegów, a przy tym był 100-procentowo skuteczny.

KONTUZJA "TOTTIEGO"

Jedyną nieprzyjemną wiadomością może być to, że w 11 minucie po skutecznie skończonym kontrataku kontuzji doznał kielecki prawoskrzydłowy Thorir Olafsson, któremu przy wyskoku coś "strzeliło" w tylnej części uda. - "Totti" miał podobną kontuzję podczas turnieju w Niemczech, ale mniej groźną. Teraz trudno powiedzieć, będziemy mądrzejsi po badaniach, może to być naciągnięcie albo naderwanie mięśnia. Mam nadzieję, że skończy się na kilku dniach pauzy - mówił trener Bogdan Wenta.

Vive Targi Kielce wyszło na boisko w składzie: Marcus Cleverly, Manuel Strlek, Karol Bielecki, Uros Zorman, Denis Buntić, Thorir Olafsson, Żeljko Musa. Początek spotkania był w wykonaniu naszej drużyny dość śpiący. Kielczanie rozgrzali się po około 10 minutach, w 9 minucie bramkę zdobył Musa, a zrobił to po pięknym podaniu Zormana, który rzucił piłkę za swoimi plecami.

Kontuzja Olafssona dała szansę Cupiciowi, który w pełni z niej skorzystał. Momentami odnosiło się wrażenie, że szybki jak błyskawica Chorwat ma do dyspozycji dwa biegi więcej, niż pozostali zawodnicy na boisku. Przepiękną bramkę (28 minuta, na 16:12) zdobył Strlek, który po podaniu Michała Jureckiego, będąc w trudnej pozycji i już się przewracając, "wkręcił" piłkę po grzywce francuskiego bramkarza.

Dobre obrony Cleverly'ego i skuteczna gra w ataku pozwoliły naszym szczypiornistom zbudować w końcówce pierwszej części gry kilkubramkową przewagę. Jurecki pokazał wtedy, że umie skutecznie rzucić również lewą ręką. A gole zdobywane przez Denisa Bunticia sprawiały szczególną radość młodzieży, która przyjechała na turniej Świętokrzyskie Junior Cup z jego rodzinnej miejscowości Ljubuski.

OWACJA NA STOJĄCO

Po wyjściu z szatni finaliści poprzedniej edycji Pucharu EHF szybko skrócili dystans do dwóch bramek i wyrównana walka trwała jeszcze przez zacną część spotkania. Około 40 minuty gospodarze zaczęli jednak odjeżdżać. Zorman nie tylko widowiskowo asystował, ale w swoim stylu sam kilka razy rozjechał obronę Dunkierki. "Zorro" kilka razy genialnie uruchomił jednym zaskakującym podaniem kontry naszego zespołu. Gdy zrobił to w 50 minucie (podanie przez całe boisko) i trafił Cupić (chwyt w powietrzu, obrót i rzut), obaj dostali owację na stojąco.

Końcówka to już zdecydowana przewaga mistrza Polski i ciągle widowiskowe bramki. Gola na 33:25 Cupić zdobył obiegając pół francuskiej obrony i rzucając ze środkowej strefy, a ostatnią bramkę dla kielczan zdobył Denis Buntić po "wrzutce" od Mateusza Jachlewskiego.

W 43 minucie drobnej kontuzji doznał Jurecki. "Dzidziuś" rozciął łuk brwiowy.

W innym sobotnim spotkaniu: Tatran Preszów - IH Savehof 33:30 (15:11).

Kolejność po dwóch dniach turnieju: 1. Vive Targi Kielce 4 punkty, 2. Tatran Preszów 2, 3. IK Savehof 2, 4. US Dunkierka 0.

Program na niedzielę: Tatran Preszów - US Dunkerque - godz. 11.30, Vive Targi Kielce - IK Savehof - godz. 14.

PO MECZU POWIEDZIELI

Marcus Cleverly:

To był dobry mecz. Zaczęliśmy dziś trochę inaczej w obronie, drugą połowę zagraliśmy lepiej niż wczoraj. Mieliśmy też więcej kontrataków. Zaprezentowaliśmy stały poziom, bez wzlotów i upadków, jak to było w piątek. Mamy wielu nowych graczy, każdy z nich jest dobry indywidualnie, ale musimy jeszcze dopasować się do siebie na boisku. Patrzymy z optymizmem w przyszłość, bo wiemy, że możemy grać jeszcze lepiej. Myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Manuel Strlek i Ivan Cupić zagrali dziś znakomicie, ale to normalne dla nich, bo mają bardzo wysokie umiejętności. Będziemy jeszcze oglądać wiele fantastycznych goli w ich wykonaniu.

Uros Zorman

Dziś zagraliśmy jak drużyna. Kiedy gramy jak zespół wszystko jest dla nas prostsze. Musimy budować drużynę, tak jak to sobie założyliśmy. Naszym celem jest jeszcze lepsza gra. W piątek prowadziliśmy już dziesięcioma golami, ale potem nasza przewaga zmalała. Myślę jednak, że obydwa mecze w naszym wykonaniu były dobre.

Rastko Stojković

Zagraliśmy dla kibiców. Niemożliwe jest porównanie piątkowego i sobotniego spotkania. Mamy jeszcze dwa tygodnie do początku polskiej ligi i cztery tygodnie do Ligi Mistrzów. Wtedy trzeba grać na sto procent. Teraz jesteśmy tu na przygotowaniach i cieszymy się, jeżeli uda nam się zadowolić kibiców. Wszystko co teraz robimy jest w służbie przyszłych zwycięstw w trakcie sezonu.

Bogdan Wenta

W sobotę zrobiliśmy mały krok do przodu. Zagraliśmy dużo lepiej i zrobiliśmy mniej błędów. Musimy jeszcze poprawić grę obronną, mówiąc żargonem szczypiornistów, trzeba ją jeszcze "zacieśnić." Potrzeba nam też więcej agresji. W okresie przygotowawczym pewne braki są normalne, nogi nie są świeże. Mecz z Dunkierką zaczęliśmy trochę niemrawo, ale potem przyszła ochota do gry. Niektórzy z nas jeszcze nie czują się pewnie w rzutach na bramkę, ale to przyjdzie z czasem. Niestety, w meczu z Dunkierką kontuzji nabawił się Thorir Olafsson. Poczuł ból w pośladku przy wyskoku. Mamy nadzieję, że badania wykażą jedynie niewielkie naderwanie mięśnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie