Stara kapliczka w Świętej Katarzynie zmieni lokalizację. Będzie bezpieczniej na drodze

Charakterystyczna dzięki pobielonym ścianom kapliczka pod wezwaniem Świętego Antoniego znajduje się na krańcu Świętej Katarzyny, w przysiółku Wzorki, na łuku trasy wojewódzkiej numer 752 w pobliżu skrzyżowania z drogą gminną do miejscowości Grabowa (gmina Bodzentyn). Jak mówią mieszkańcy, obiekt spośród wielu podobnych rozsianych w okolicy uchodzi za najstarszy.

- Według księdza Tomasza Wróbla, autora monografii o klasztorze w Świętej Katarzynie, pochodzi z XVII wieku i została wybudowana przez dziedzica. Tak głosi wieść przekazywana od pokoleń - mówi Dariusz Skiba, radny powiatu kieleckiego i członek Stowarzyszenia Łysica-Sabat.

Kapliczka od dziesięcioleci popada w ruinę. Mieszkańcy gminy jeszcze w 2002 roku podjęli starania o przeniesienie budowli w inne miejsce. Chcieli ratować zabytek i jednocześnie doprowadzić do zniwelowania niebezpiecznego zjazdu do miejscowości Grabowa. W tym rejonie przez ostatnie 10 lat doszło do dwóch śmiertelnych wypadków oraz wielu kolizji drogowych.

W końcu prośby zostały wysłuchane. W lipcu tego roku gmina Bodzentyn przebudowała skrzyżowanie drogi na Grabową z wojewódzką "752". - W ten sposób pojawiło się miejsce, w które możemy przenieść kapliczkę. Dotychczasowy przebieg drogi gminnej kolidował z przewidzianą w projekcie nową lokalizacją obiektu - mówi Damian Urbanowski, dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach.

Właśnie ogłoszono przetarg na odtworzenie kapliczki oraz przeniesienie jej na drugą stronę jezdni - w miejsce starego wyjazdu z drogi gminnej. ŚZDW czeka na oferty od potencjalnych wykonawców do 14 września. Koszt przedsięwzięcia nie przekroczy 100 tysięcy złotych. - Inwestycję chcemy zrealizować jeszcze w tym roku - mówi Damian Urbanowski.

- Ogromnie się z tego cieszę, że po 10 latach udało nam się wychodzić tę sprawę. Uratujemy zabytek i stworzymy bezpieczny zjazd z drogi gminnej - komentuje Dariusz Skiba.