Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Przygodzki, nadleśniczy i wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa znaleziony z raną postrzałową

Marzena Kądziela
Jarosław Przygodzki jako nadleśniczy Nadleśnictwa Barycz
Jarosław Przygodzki jako nadleśniczy Nadleśnictwa Barycz Marzena Kądziela
W poniedziałek około południa w lesie koło Dyszowa w gminie Końskie znaleziono ciało Jarosława Przygodzkiego, nadleśniczego Nadleśnictwa Barycz w powiecie koneckim, radnego wojewódzkiego z Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczącego Sejmiku Wojewódzkiego.

Jarosława Przygodzkiego, wiceprzewodniczącego Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego, szefa Nadleśnictwa Barycz oraz jednego czołowych działaczy Prawa i Sprawiedliwości w naszym regionie w poniedziałkowe południe znaleziono go w podkoneckim lesie z raną postrzałową. Najprawdopodobniej popełnił samobójstwo.

Jarosław Przygodzki od dłuższego czasu miał problemy zdrowotne, od kilku miesięcy przebywał na zwolnieniu lekarskim. Nie brał też udziału w aktywnym życiu politycznym i samorządowym, co miało miejsce jeszcze niedawno. - W lutym Jarek zrezygnował z członkostwa w zarządzie powiatowym Prawa i Sprawiedliwości - powiedział nam wstrząśnięty śmiercią kolegi Andrzej Lenart, szef Prawa i Sprawiedliwości w powiecie koneckim. Leczył się, więc uszanowaliśmy jego decyzję.

Co stało się w poniedziałkowe przedpołudnie? Z ustaleń policji wynika, że Jarosław Przygodzki rankiem wyjechał do lasu. Był myśliwym, miał pozwolenie na broń, lubił obserwować z ambony dziką zwierzynę. Gdy rodzina nie mogła skontaktować się telefonicznie z mężczyzną, mimo kilku prób, poproszono kolegów - leśników, by sprawdzili teren, na którym lubił przebywać nadleśniczy. Gdy dotarli na miejsce, koło Dyszowa, radny sejmiku wojewódzkiego nie żył. Siedział na fotelu pasażera swojego samochodu, w pobliżu leśnej ambony. Policjanci znaleźli długą broń myśliwską, z której prawdopodobnie konecczanin oddał samobójczy strzał.

Jarosław Przygodzki był członkiem Koła Łowieckiego "Cietrzew". Uwielbiał las i swoją pracę z nią związaną. Ukończył Technikum Leśnicze w Białowieży, a potem wydział leśny w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Z Nadleśnictwem Barycz związany był od 20 lat, od kilku pełnił funkcję jego szefa. - Zawsze lubiłem naturę i obcowanie z nią. Miałem wujka leśnika, którego praca bardzo mnie fascynowała. Dlatego, po ukończeniu szkoły podstawowej, postanowiłem kontynuować naukę w Technikum Leśnym w Białowieży - mówił nam jednym z wywiadów.

Zmarły osierocił żonę i kilkunastoletniego syna. Jarosław Przygodzki miał 48 lat, przez wiele lat pracował jako leśnik, znany był też z działalności politycznej. W Sejmiku Wojewódzkim był radnym PiS, wiceprzewodniczącym Sejmiku, przewodniczącym komisji strategii, rozwoju, promocji i rozwoju z zagranicą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie