Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daria Szymańska: Śpiew to moje powołanie

Anna Bilska
Daria Szymańska, laureatka Scyzoryki Festiwal w kategorii Muzyka dziecięca/młodzieżowa ma zaledwie 16 lat, a już bez tremy stawia pierwsze kroki na muzycznej scenie.

Daria Szymańska

Daria Szymańska

Ma 16 lat. Pochodzi ze Stąporkowa. Uczy się w pierwszej klasie liceum w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych imienia Stanisława Staszica w Stąporkowie. Śpiewa od dwóch lat. Otrzymała wyróżnienie w konkursie "Talent 2012".

Ma charakterystyczną barwę głosu - i jak mówi Piotr Salata - charyzmę Grażyny Łobaszewskiej. Daria śpiewa od niedawna, jednak już wie, że muzyka zawsze będzie zajmowała ważne miejsce w jej życiu. Marzy o występie w telewizji lub o śpiewaniu w zespole.

*Anna Bilska: Śpiewasz od niedawna. Kto dostrzegł twój talent?

Daria Szymańska: - Mój talent zauważyła nauczycielka muzyki, pani Barbara Chajska, która uczyła mnie w gimnazjum. Poprosiła mnie żebym wystąpiła na koncercie charytatywnym w szkole. Wtedy jeszcze nie miałam żadnego podkładu, więc udałam się do Domu Kultury w Stąporkowie. Wówczas poznałam mojego instruktora Michała Augustyniaka. Spodobał mu się mój głos i zaproponował mi śpiewanie na festynach. Polubiłam to. Dzięki temu nie mam tremy przed żadnym występem. Szczególnie miło będę wspominać otwarcie amfiteatru w Stąporkowie. Najbardziej jednak chciałabym wystąpić w jakimś telewizyjnym programie, na dużej scenie. Chętnie wzięłabym udział w "Must be the music", może zgłoszę się do następnej edycji.

*Niedawno w Kielcach był casting do "Bitwy na głosy". Nie chciałaś być w drużynie Andrzeja Piasecznego?

- Raczej nie. Źle się czuję śpiewając w chórach. Byłam kiedyś na warsztatach gospel, ale to nie pasuje do mnie. Wolę śpiewać solo.

*A w zespole?

- Chciałabym bardzo. Jeśli będzie ktoś szukał wokalistki, to chętnie się zgłoszę. Poza śpiewaniem lubię też pisać teksty piosenek o miłości, o życiu. Ostatnio zdobyłam drugie miejsce za fraszkę na konkursie szkolnym. Natomiast jeśli chodzi o konkursy muzyczne, to brałam udział w bardzo niewielu. Ostatnio w konkursie "Talent" w Końskich, na którym zdobyłam wyróżnienie. Scyzoryk to jednak moja największa nagroda. Tym większa jest moja radość, że zostałam doceniona bardziej w województwie niż w powiecie. Poziom był bardzo wysoki.

*Kiedy śpiewam czuję…

- Czuję się jak ryba w wodzie. Uwielbiam to robić. To chyba moje powołanie, dar od Boga. Nie mam żadnego innego hobby. Lubię śpiewać dla ludzi. Kiedyś na festynie w Stąporkowie rozdawałam autografy! To bardzo miłe uczucie.

*Masz jakieś inne zainteresowania poza śpiewaniem?

- Najbardziej lubię śpiewać i pisać teksty, które najczęściej lądują w szufladzie. Może kiedyś się przydadzą.

*Masz jakiegoś ulubionego idola polskiej sceny muzycznej? Słuchasz Dody? Wiele nastolatek podśpiewuje jej piosenki.

- Wolę ambitniejszą muzykę. Lubię śpiewać piosenki Grażyny Łobaszewskiej. Uczę się u pana Piotra Salaty w "Kaesemku". Powiedział, że te piosenki do mnie pasują i jakoś wsłuchałam się w nie i spodobały mi się. Podobno mam podobną barwę głosu i charyzmę jak pani Grażyna, co jest rzadko spotykane u wokalistek. Lubię też piosenki Ewy Bem i Kasi Kowalskiej. Od niedawna uczę także się piosenek jazzowych. Lubię też rock i pop… Ostatnio wpadły mi w ucho piosenki "Tak blisko" Rafała Brzozowskiego i "Nad przepaścią" Braci.

*Jak ci idzie nauka w "Kaesemku"?

- Uczę się już tam rok. Jestem bardzo zadowolona z lekcji. Zajęcia mam tylko raz w tygodniu, ale dużo ćwiczę sama w domu pod okiem mamy.

*Mama też ma zdolności wokalne?

- Z całej rodziny tylko ja mam taki talent. Wszyscy się dziwią skąd to się u mnie wzięło. [śmiech] Rodzice są ze mnie bardzo dumni. Pierwszy występ miałam już w wieku 5 lat. To była mini lista przebojów w Domu Kultury. Jednak wtedy nie śpiewałam, tylko… udawałam. To było w formie zabawy. Pamiętam jak piosenka French Affair "You are so sexy" leciała z playbacku a ja udawałam, że to ja ją śpiewam… Mimo, że byłam najmłodszą uczestniczką już wtedy nie miałam tremy.

* Wakacje za nami. Jak się odnajdujesz w nowej szkole?

- Całkiem dobrze, choć mój rocznik ma nową podstawę programową. Wszystko jest inaczej… Choć zostałam wybrana na zastępcę przewodniczącego klasy, nie było stresu, bo większość osób z klasy już znałam. Stąporków to nieduże miasto.

*Co chciałabyś robić po liceum?

- Zamierzam iść na studia w Kielcach. Jeśli nie będą to studia muzyczne to może politologia. Na pewno chciałabym śpiewać i z tego się utrzymywać, tym żyć. Daje mi to ogromną przyjemność. To chyba jedyna rzecz, która dobrze mi wychodzi. Jeśli mi się nie uda to może zostanę politykiem. Mogłabym pomagać ludziom.

* W przyszłym roku też weźmiesz udział w Scyzoryki Festiwal?

- Myślę, że jeden scyzoryk w zupełności mi wystarczy. Chętnie spróbuję sił w innych festiwalach. Marzy mi się występ w "Must be the music" albo w "Mam talent". Choć sama impreza Scyzoryki Festiwal to bardzo fajna sprawa, polecam każdemu. Dzięki niemu zostałam doceniona. Dało mi to motywację i pewność siebie w tym co robię. Poznałam sporo ciekawych ludzi. Przy okazji pozdrawiam chłopaków z Letniego Chamskiego Podrywu.

*Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie