Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal w szpitalu w Opatowie. Zużyte igły i strzykawki w kanalizacji

Michał LESZCZYŃSKI
O tym, że część odpadów medycznych ze szpitala w Opatowie zamiast do utylizacji trafiła bezpośrednio do kanalizacji, poinformowała naszą redakcję anonimowa osoba.

Elektroniczną korespondencję tej treści otrzymały również policja, starostwo powiatowe w Opatowie, opatowski Sanepid oraz inne media.

Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Opatowie potwierdziło informację.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że kanalizacja na odcinku od szpitala do przepompowni jest zatkana - usłyszeliśmy w Przedsiębiorstwie. - Nasi ludzie tam pojechali i zaczęli czyścić studzienki. Wyjęli z nich różne odpady medyczne, między innymi igły, bandaże, strzykawki i rękawice. Tych przedmiotów nie powinno tam być - zauważa pracownik. - Do pierwszej sytuacji doszło wiosną. Po zwróceniu uwagi pracownikom szpitala, skala problemu zmniejszyła się, ale interweniujemy średnio co miesiąc, ostatnio z końcem sierpnia.

Teresa Krawczyk, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Opatowie poinformowała, że od wtorkowego poranka Sanepid kontroluje szpital.

- Szpital ma swoje procedury postępowania z tego typu odpadami - podkreśla Krawczyk. - Trudno sobie wyobrazić, że pielęgniarka czy lekarz wyrzucają do sedesu strzykawki bądź igły. Na każdy rodzaj odpadów są różne pojemniki, a gospodarka takimi odpadami jest rygorystyczna.
Wyniki kontroli opatowskiego Sanepidu będą znane na dniach.

Tymczasem dyrekcja szpitala, który od ubiegłego roku dzierżawi od powiatu katowicka spółka Twoje Zdrowie Lekarze Specjaliści, w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji poinformowała, że odpady medyczne powstałe w trakcie prowadzenia działalności leczniczej są gromadzone, składowane i utylizowane zgodnie z obowiązującymi w Polsce rozporządzeniami. "Odbiór i utylizacja dokonywana jest przez firmę TPO w Łodzi. Odbiór potwierdzany jest kartą przekazania odpadu" - czytamy w oświadczeniu.

Zdaniem szpitala, jego personel jest przeszkolony i przestrzega opracowanych procedur postępowania z odpadami medycznymi. - Nie możliwości, aby ktokolwiek z personelu ich nie przestrzegał - dodają kategorycznie władze lecznicy. "Do dyrekcji nie wpłynęły żadne zgłoszenia o ewentualnie niedrożnych studzienkach kanalizacyjnych, w których znajdowałyby się odpady medyczne powstałe w szpitalu" - zaznacza szpital.

Sytuację w szpitalu już kontroluje Starostwo Powiatowe w Opatowie, które przed rokiem wydzierżawiło szpital prywatnej spółce. Bogusław Włodarczyk, starosta opatowski zapowiedział skierowanie na miejsce specjalnej komisji. To już druga działalność komisji w ostatnim czasie. W ubiegłym tygodniu komisja szukała aparatu do znieczulania, który, według anonimowego informatora spółka miała wywieźć ze szpitala. Aparat jednak się znalazł. Jak tłumaczyły się staroście władze szpitala, trafił do serwisu. Zdaniem anonimowego informatora, spółka miała wziąć urządzenie anestezjologiczne do Katowic, gdzie też prowadzi działalności medyczną.

Agata Wojda, rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego również podkreśla, że służby sanitarne dokonują wnikliwej analizy gospodarki odpadami medycznymi.

W poniedziałek Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej poinformowało również, że szpital posiada niezapłacone za sierpień należności wobec PGKiM za wodę i ścieki, w sumie 30 tysięcy złotych. To nie pierwsze szpitalne zaległości. Wcześniej dzierżawca szpitala, spółka Twoje Zdrowie Lekarze Specjaliści też nie wywiązywał się terminowo z płatności. Przed kilkoma miesiącami, po opisaniu przez nas sprawy na łamach "Echa Dnia", jak potwierdza Przedsiębiorstwo, jedna z zaległości wpłynęła na konto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie