Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne awantury w "perszingu" w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Pobity mężczyzna zgodził się na zrobienie mu zdjęcia do gazety.
Pobity mężczyzna zgodził się na zrobienie mu zdjęcia do gazety. Zdzisław Surowaniec
Po czwartkowej awanturze w bloku socjalnym w Stalowej Woli przy ulicy 1 Sierpnia, zwanym perszingiem, kiedy młódy mężczyzna ranił nożem swojego ojca, w piątek było tam nadal niespokojnie.

Jak informowaliśmy w piątkowym "Echu Dnia", w czwartek podczas spożywania alkoholu w mieszkaniu w perszingu doszło do sprzeczki pomiędzy 54-letnim mężczyzną i jego 26-letnim synem. Podczas awantury syn najprawdopodobniej nożem zranił ojca, zadając mu cios w udo, a następnie uciekł z domu.

Ranny mężczyzna następnie został przewieziony do szpitala. W tej sprawie zatrzymana została 53-letnia kobieta oraz 26-letni mężczyzna - żona i syn poszkodowanego. Oboje byli pijani. Kobieta miała 3,12 promila, a mężczyzna 2,66 promila alkoholu w organizmie. Trafili do policyjnego aresztu. Od pokrzywdzonego została pobrana krew do badań na zawartość alkoholu.

W piątek policja dwa razy podjeżdżała na sygnale pod perszing. 64-letni mężczyzna wezwał policję, skarżąc się, że do jego domu włamuje się awanturujący się sąsiad. Powiedział, że został przez niego pobity, pokazywał rany na twarzy. Policjanci poradzili mu, żeby złożył doniesienie na komendzie policji. Z tego poszkodowany był bardzo niezadowolony, bo chciał, żeby policjanci zabrali krewkiego sąsiada do aresztu.

Wieczorem pod perszing podjechały dwa policyjne radiowozy. Z okna jednego z mieszkań leciały meble, była tam ostra awantura.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie