Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liceum w Nisku ma sto lat! W jej murach kształciło się wiele wybitnych postaci

Konrad SINICA
W 2012 roku zabytkowy budynek niżańskiego liceum został odnowiony.
W 2012 roku zabytkowy budynek niżańskiego liceum został odnowiony.
Liceum Ogólnokształcące imienia Stefana Czarnieckiego w Nisku ma sto lat. Przez ten czas jej mury opuściło wiele wybitnych postaci

Od roku 1912, gdy w Nisku zostało utworzone Prywatne Gimnazjum Realne, po dzień dzisiejszy, kiedy obchodzony jest jubileusz stulecia, szkołę ukończyło prawie siedem tysięcy osób. Wśród nich znajdują się rektorzy wyższych uczelni, naukowcy, ministrowie, wybitni sportowcy i bohaterowie walk o niepodległość ojczyzny.

Na przestrzeni lat szkoła wielokrotnie zmieniała nazwę, zmieniała się kadra i wyposażenie. Przewinęło się przez nią 18 dyrektorów, zmianom ulegała też baza lokalowa. Niezmienny pozostaje natomiast duch tej szkoły, która od stu lat jest prawdziwą kuźnią charakterów.

PRZYCHYLNOŚĆ HRABIEGO

Początki tej niezwykle ważnej w historii Niska i naszego regionu szkoły sięgają roku 1912. To właśnie wtedy działające na terenie powiatu niżańskiego Towarzystwo Gimnazjalne utworzyło w Nisku Prywatne Gimnazjum Realne. Otwarciu szkoły był przychylny ówczesny właściciel dóbr niżańskich hrabia Rudolf Resseguier, który na potrzeby nowo powstającej placówki przeznaczył jeden z przypałacowych budynków. Pierwszym dyrektorem szkoły został doktor Władysław Olszewki. Tę informację odkrył niedawno redaktor monografii szkoły Mariusz Kowalik. Do tej pory uważano, że pierwszą osobą pełniącą tę funkcję był Tadeusz Rawicz-Rojek.

Tuż po utworzeniu Prywatnego Gimnazjum Realnego, szkole nie było dane długo funkcjonować. Gdy w 1914 roku wybuchła pierwsza wojna światowa, zajęcia zostały przerwane. Budynek szkoły został częściowo zniszczony. Wojenna zawierucha nie oszczędziła też samej młodzieży.

BOHATEROWIE WOJENNI

- W czasie pierwszej wojny światowej wielu uczniów brało udział w walkach - mówi Mariusz Kowalik. - W roku 1915 szkołą wznowiła działalność, ale jeszcze później uczniowie brali udział w walkach o Lwów i wojnie polsko-bolszewickiej. Byli zawsze tam, gdzie ojczyzna wymagała zaangażowania i poświęcenia.

O bohaterstwie niżańskiej młodzieży świadczy stojący po dzień dzisiejszy Pomnik Orląt Lwowskich. Został on odsłonięty 11 listopada 1928 roku, w dziesiątą rocznicę wyzwolenia. Jest to pomnik pamięci Mariana Zaremby i Stefana Kościółka, obaj byli uczniami niżańskiej szkoły. Stefan Kościółek zginął w czasie walk o Lwów, natomiast Marian Zaremba poległ w wojnie polsko-bolszewickiej. Uczestnikiem tej wojny był również brat Marii Mireckiej-Loryś, najstarszej żyjącej absolwentki szkoły.

- Z mojej rodziny, do tego gimnazjum chodziło nas sześcioro - wspomina Maria Mirecka-Loryś, absolwentka szkoły z lat przedwojennych. - Mój najstarszy brat, gdy miał 16 lat, walczył w bitwie pod Zadwórzem. Tę bitwę nazywa się dziś Polskimi Termopilami. Wszyscy byliśmy wierni temu, jak nas wychowano w gimnazjum w Nisku i w harcerstwie.

Bohaterów walk o niepodległość ojczyzny było wśród absolwentów znacznie więcej. Doskonale świadczy o tym fakt, że pięciu z nich to kawalerowie orderu Virtuti Militari. Część uczniów i nauczycieli stało się ofiarami nazistowskich obozów koncentracyjnych, kilkanaście osób zostało zamordowanych w Katyniu.

Wraz z wybuchem drugiej wojny światowej niżańscy nauczyciele zostali aresztowani. Dyrektor Zdzisław Londoński został zabrany do obozu koncentracyjnego, z którego już nigdy nie wrócił. Absolwenci liceum walczyli niemal na wszystkich frontach drugiej wojny światowej. Wielu uczniów uczęszczało na tajne komplety.

PIERWSZA POWOJENNA MATURA

Po wyzwoleniu Niska w 1944 roku, w sierpniu zaczęto ponownie organizować gimnazjum i liceum. Uczniowie, którzy w ramach tajnego nauczania przerobili niezbędny materiał mogli przystąpić do egzaminu dojrzałości. - Pierwszy egzamin w powojennej Polsce odbywał się właśnie w niżańskim liceum - dodaje Mariusz Kowalik. - Maturę w 1944 roku zdało 20 uczniów.

Wśród osób, które wtedy zdawały egzamin dojrzałości był Mieczysław Karaś, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1972-77. Łącznie mury Czarnieckiego opuściło siedmiu rektorów i prorektorów wyższych uczelni. Absolwentami tej szkoły jest również kilkudziesięciu profesorów i pracowników nauki.

Niżańskie liceum ma także swój wkład w szeroko rozumianą kulturę. Warto wspomnieć, że przez długie lata w szkole działała orkiestra symfoniczna. Przez pewien czas kierował nią Franciszek Zieliński. W skład orkiestry wchodzili między innymi Maria Zielińska, Stanisław Zieliński i Józef Zieliński. Ciekawostką jest, że to właśnie z tej muzycznie uzdolnionej rodziny wywodzą się liderzy zespołu Skaldowie - bracia Andrzej i Jacek Zielińscy, a Franciszek Zieliński to ojciec założycieli zespołu.

Wśród absolwentów Czarnieckiego znajdziemy też Marcelinę Sowę, modelkę, która współpracowała z najlepszymi na świecie projektantami, była twarzą kampanii reklamowych uznanych marek i ma za sobą sesje fotograficzne do prestiżowych magazynów.

MISTRZOWIE I OLIMPIJCZYCY

Wiele osób związanych z tą szkołą odnosiło znaczące sukcesy na arenach sportowych. Wśród nich znajduje się Bronisław Gancarz, wybitny maratończyk, trzykrotny mistrz Polski w latach 1933, 1934 i 1936. Gancarz był reprezentantem Polski na XI Igrzyskach Olimpijskich w Berlinie w 1936 roku. Warty odnotowania jest również Dawid Groch, który niżańskie liceum ukończył w 2007 roku. Jest to zawodnik uprawiający armwrestling. Reprezentuje barwy klubu Wiking Nisko. Dawid Groch ma swoim koncie między innymi tytuły wicemistrza świata i Europy juniorów. Był także wielokrotnym mistrzem Polski.

Znaczące sukcesy w latach 60. odnosił natomiast Bogusław Pelc, dzisiejszy aktor niżańskiego teatru Kontynuacja. W latach szkolnych był on niepokonany na bieżni. Reprezentował Polskę na Europejskich Igrzyskach Juniorów w 1964 roku. Wywalczył wtedy złoty medal. Jego rekord Mistrzostw Stalowej Woli w biegu na 100 metrów do dzisiaj nie został pobity. Po opuszczeniu szkolnych murów, Bogusław Pelc przez kilka lat był zawodnikiem krakowskiej Wisły.

Wielu absolwentów niżańskiego liceum to osoby, które dzisiaj pełnią ważne funkcję w lokalnym życiu publicznym. To właśnie tę szkołę ukończyli chociażby Janusz Nawrocki, przewodniczący rady powiatu niżańskiego i Waldemar Ślusarczyk, przewodniczący rady miejskiej w Nisku. W monografii napisanej pod redakcją Mariusza Kowalika znajdziemy akapit poświęcony uczniom wyróżniającym się w działalności samorządu szkolnego w latach 1971-1984. Wśród nich pojawiają się Bogusław Rybczyński i Teresa Mierzwa. Pierwszy uczeń to dzisiejszy Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Nisku, druga osoba to nikt inny jak dzisiejsza wiceburmistrz Niska Teresa Sułkowska.

CHLUBA NIŻAŃSKIEJ ZIEMI

Wychowankiem Czarnieckiego jest również dzisiejszy dyrektor szkoły Jerzy Stelmach. Lata jego edukacji przypadły na okres, w którym rozpoczął się stan wojenny. Przyszły dyrektor był zaangażowany w działalność harcerską, współtworzył szkolny kabaret i grał na harmonii w zespole muzycznym. Szkoła pozwoliła mu odnaleźć również miłość swojego życia. Podczas zabawy w auli szkolnej w roku 1983 poznał swoją przyszłą żonę.

Wybitne postaci, które przeszły przez tę kuźnię charakterów, jaką niewątpliwie było i jest Liceum Ogólnokształcące imienia Stefana Czarnieckiego w Nisku, można wymieniać w nieskończoność. Historia tej szkoły, która zapoczątkowana została sto lat temu trwa nadal i z pewnością niejednokrotnie usłyszymy jeszcze o jej absolwentach, którzy nieprzerwanie przynoszą chlubę niżańskiej ziemi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie