Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Kochanowski" świętował jubileusz stulecia

Barbara Koś, absolwentka "Kochanowskiego"
Bohaterem filmu był Tadeusz Przyłuski, 92-letni absolwent "Kochanowskiego" (matura w 1938 roku).
Bohaterem filmu był Tadeusz Przyłuski, 92-letni absolwent "Kochanowskiego" (matura w 1938 roku). Łukasz Wójcik
Medal "Pro Mazovia" upadł na scenę, prezydent zapomniał wręczyć pamiątkowy grawer, przy wymienianiu nazwisk nauczycieli zrywały się owacje…- Wszystko, co osiągnęliśmy w życiu zawdzięczamy naszej szkole - mówili wzruszeni absolwenci galowych obchodów jubileuszu stulecia Liceum imienia Kochanowskiego szkoły, jaki odbył się w sobotę w sali koncertowej Zespołu Szkół Muzycznych.

Wielka sala imienia Krzysztofa Pendereckiego nabita była po brzegi. Absolwenci i absolwentki "Kochanowskiego" tłoczyli się nawet na schodach.

Burza oklasków przywitała dyrektora "Kochanowskiego" Romualda Lisa i doktor Ewę Kołodziejczyk, absolwentkę szkoły, dziś pracownika naukowego Uniwersytetu Technologiczno- Humanistycznego, której powierzono prowadzenie gali.

Dyrektor Lis powitał gości i przypomniał krótko historię szkoły podkreślając też jej współczesne osiągnięcia. Kiedy wymieniał nazwiska zacnych pedagogów sala biła brawa.

Największe otrzymał oczywiście profesor Stanisław Banaszkiewicz.

Brawa zrywały się także podczas wyświetlanych filmów przypominających młodość i dojrzałość szkoły, albowiem publiczność, zwłaszcza ta siwa i dojrzała, przypominała sobie także swoją młodość.

Kiedy na ekranie pojawił się dyrektor Stanisław Zapała sala zafalowała a oklaski nie miały sobie równych.

Poszczególni goście zabierając głos albo utożsamiali się ze szkołą lub też usprawiedliwiali się - ja nie ale moja żona tak!

Bohaterem filmu był Tadeusz Przyłuski, 92-letni absolwent "Kochanowskiego" (matura w 1938 roku). - Kiedy ja się tu uczyłem, tworzyły się wspaniałe więzi, które trwają do dziś. Chciałbym żeby za 50 lat, ci którzy są tutaj obecni, powiedzieli że na gali z okazji stulecia byli ludzie, którzy trzymali sztandar "Kochanowskiego" bardzo wysoko - mówił Tadeusz Przyłuski. Jego wystąpienie nagrodzono owacją na stojąco,

- Moja żona jest z "Kochanowskiego"! -podkreślili senator Stanisław Karczewski i prezydent Andrzej Kosztowniak.

Prezydent Kosztowniak wygłosił mowę i zszedł ze sceny. Zapanowała konsternacja.
- Przepraszam! - zorientował się gospodarz miasta. - Przecież to jeszcze nie wszystko!
Bo przecież miał jeszcze wręczyć dyrektorowi Lisowi pamiątkowy grawer!

Bożenna Pacholczak trzymała medal "Pro Mazovia" przyznany szkole przez marszałka Adama Struzika. Kiedy dyrektor Lis odebrał medal dar wyśliznął mu się z rąk…

- Na szczęście nie jest szklany - pocieszyła go ofiarodawczyni.

Kurator Mazowiecki, Karol Semik, mówił jak natchniony. Raz jako były dyrektor "Kochanowskiego", raz jako jego przełożony. Wymienił siedem przykazań dla "dobrej szkoły". "Kochanowski" naturalnie, przestrzega wszystkich..

Wzruszające show odegrali olimpijczycy - seniorzy - z chemii. Grupa dojrzałych panów wkroczyła na scenę zapraszając na nią profesora Stanisława Banaszkiewicza.

Otoczony przez dawnych uczniów profesor oprócz słów wdzięczności otrzymał cenny prezent - 4 tomy najnowszego, bardzo cennego dzieła z chemii organicznej.

- To moje? - upewnił się profesor. - Terasz ja ofiarowuję dzieło bibliotece kółka chemicznego w "Kochanowskim"! - Bierz, Jasiu! I wręczył dzieło profesorowi, Janowi Siwcowi, swemu uczniowi a teraz następcy w kółku, z którym sam pożegnał się w czerwcu 2011 roku.

Trzygodzinną galę zakończył piękny koncert w wykonaniu Irminy Trynkos, bardzo znanej już w muzycznym świecie skrzypaczki, oczywiście absolwentki "Kochanowskiego".

Po południu w gmachu szkoły uroczyście odsłonięto tablicę pamiątkową.

Tablica zawierająca cytat z Mistrza Jana - "Obyczaje z cnót pochodzą, a rozum z nauki. Obiedwie rzeczy w sobie mieć, rzecz nieprzepłacona jest człowiekowi" upamiętnia pedagogów "Kochanowskiego" i uczniów.

W Teatrze Powszechnym odbyła się premiera sztuki "Odnowione tarcze". Finałem uroczystości stulecia stał się Bal Pomaturalny maturalny" w - Strefa G2 przy Alei Grzecznarowskiego.

Przez całą sobotę szkoła otwarta była dla zwiedzających, którzy czasem z łezką w oku oglądali wystawę "Z dziejów Szkół imienia Jana Kochanowskiego" i swoje szkolne, stare kąty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie