Ekipa Telewizji Polskiej nagrywała program "Nie ma jak Polska" w Rudniku nad Sanem

"Nie ma jak Polska" to program realizowany przez TVP1, w którym Maciej Orłoś i Anna Karna wyruszają w wycieczkę po Polsce, aby odnaleźć najbardziej niezwykłe zakątki kraju. Dziennikarze podzieleni na dwa zespoły realizują swoje materiały, w których pokazują urokliwe i zaskakujące, ale nie wszystkim znane miejsca.

BALERINA I RZEŹBY

Rudnik nad Sanem odwiedziła ekipa Anny Karnej. Prezenterka znana z anteny telewizyjnej "Jedynki" i TVP Polonia nagrywała materiał w rudnickim Centrum Wikliniarstwa. Zdjęcia trwały niecałe cztery godziny. Ekipa telewizyjna nagrała naukę wyplatania, pokaz wiklinowej mody oraz wystawy prezentowane w Centrum Wikliniarstwa. Na taśmie utrwalili też wiklinowe rzeźby, które zdobią różne części Rudnika nad Sanem. Ozdoby zrobiły na nich spore wrażenie.

- Stwierdzili, że jest to rzecz bez precedensu - mówi Krystyna Wójcik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Rudniku nad Sanem. - Zobaczyli wiklinowe rzeźby i stwierdzili, że są genialne. Żałowali tylko, że nie będą w stanie pokazać ich wszystkich podczas programu. Bardzo podobała im się też balerina Anny Wszyndybył, fotel Agnieszki Okońskiej czy wystawy ZPK Delta.

Skąd wzięła się w Rudniku nad Sanem ekipa znanego z anteny TVP1 programu? Ta wizyta to pokłosie nagrody otrzymanej w 2011 roku. Rudnik nad Sanem jako Polska Stolica Wikliny zajął wtedy drugie miejsce w konkursie na Najlepsze Europejskie Destynacje Turystyczne EDEN. Po pewnym czasie ta nagroda zaprocentowała.

OGROMNE WYRÓŻNIENIE

- Okazało się, że jesteśmy na pierwszym miejscu wśród miejscowości na Podkarpaciu, które zostały wskazane przez Polską Organizację Turystyczną - dodaje Krystyna Wójcik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Rudniku nad Sanem. - To ogromne wyróżnienie.

Program "Nie ma jak Polska" z udziałem Rudnika nad Sanem będzie emitowany 4 listopada. W czasie emisji telewidzowie za pomocą SMS-ów zadecydują o tym, która z ekip, Macieja Orłosia czy Anny Karnej, przygotowała ciekawszy materiał. Przegrana osoba będzie miała do wykonania ustalone wcześniej zadanie.

- To głosowanie ma dla nas trochę prestiżowe znaczenie - żartuje Krystyna Wójcik. - Im więcej głosów dostanie Anna Karna, tym lepiej świadczy to o miejscach, w których była.