Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z dworcem PKP we Włoszczowie? Może zostanie otwarty

/bb/
Podróżnym pozostaje więc czekanie na pociąg na peronie, ewentualnie na kompletnie zdewastowanej ławeczce pod dworcem.
Podróżnym pozostaje więc czekanie na pociąg na peronie, ewentualnie na kompletnie zdewastowanej ławeczce pod dworcem. Łukasz Zarzycki
Włoszczowski dworzec kolejowy wyremontowano cztery lata temu, ale pasażerowie od ubiegłorocznych wakacji nie mogą z niego korzystać.

- Byliśmy zmuszeni zamknąć obiekt, bo ani przewoźnicy, ani inni najemcy nie są zainteresowani jego finansowaniem - wyjaśnia Paulina Jankowska z zespołu prasowego Polskich Kolei Państwowych, które są właścicielem budynku.

Z zewnątrz obiekt prezentuje się bardzo ładnie. Wybudowany w 1910 roku 98 lat później przeszedł gruntowną modernizację. Zyskał nową elewację, dostał pokrycia dachowe. Przez 3 lata służył pasażerom, ale w wakacje ubiegłego roku został zamknięty. Kilkukrotnie próbowano go na nowo otworzyć, ale bez skutku. Podróżni nadal nie mogą czekać w nim na pociąg. Pozostaje im jedynie peron lub zdewastowana, nadająca się praktycznie do wyrzucenia ławka pod budynkiem. Dlaczego? Zdaniem Pauliny Jankowskiej z zespołu prasowego PKP przyczynił się do takiej sytuacji brak pieniędzy.

- Środki na bieżące utrzymanie dworców kolejowych, a więc między innymi na ich sprzątanie, oświetlenie, ogrzewanie i odśnieżanie, pozyskujemy z wynajmu pomieszczeń. Niestety, przewoźnicy nie są zainteresowani prowadzeniem kas na włoszczowskim dworcu. Brak również zainteresowania ze strony innych najemców. To oznacza, że na terenie budynku nie ma prowadzonej jakiejkolwiek działalności, która pozwoliłaby na jego sfinansowanie. Z tego powodu zostaliśmy zmuszeni zamknąć obiekt - wyjaśnia.

Problem nieczynnego dworca znany jest oczywiście radnym włoszczowskiej gminy. Jak mówi Marian Hebdowski, przewodniczący rady miejskiej we Włoszczowie, są plany uruchomienia obiektu.

- My, jako rada gminy, chcemy go otworzyć, bo zdajemy sobie sprawę, że idzie zima i pasażerowie będą marzli czekając na pociąg. Już dzisiaj mamy zamiar na komisjach stałych podjąć ten temat - informuje i uważa, że do tego problemu doszło także z przyczyn prawnych. - Nie ma specjalnej ustawy, która nakładałaby na przewoźnika obowiązek opłaty za korzystanie z dworca. Ubolewam nad tym, bo gdyby tak było, mielibyśmy otwarty dworzec - twierdzi Hebdowski.

- Chcemy porozmawiać z PKP o dowiedzieć się, czego dokładnie oczekują, żeby w konsekwencji ponownie uruchomić dworzec. Mamy zamiar zrobić to jak najszybciej, bo zdajemy sobie sprawę, jakie teraz utrudnienie spotyka podróżnych, którzy muszą na zewnątrz oczekiwać na pociąg - zapewnia przewodniczący.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie