Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Granat prowadził z Hutnikiem 2:1 w 90 minucie. Przegrał 2:3...

Piotr STAŃCZAK
Niesamowity mecz obejrzeli kibice w krakowskiej Nowej Hucie. Granat Skarżysko-Kamienna przegrał z tamtejszym Hutnikiem 2:3, choć jeszcze w 90 minucie prowadził 2:1! Sędzia kilka razy przerywał mecz, po tym jak szalikowcy rzucali na boisko petardy.

Ireneusz Pietrzykowski, trener Granatu Skarżysko:

Granat prowadził z Hutnikiem 2:1 w 90 minucie. Przegrał 2:3...

Ireneusz Pietrzykowski, trener Granatu Skarżysko:

- Mecz mógł podobać się kibicom, ale dla nas zakończył się dramatycznie. Podobno suma szczęścia i nieszczęścia w sporcie równa się zero. Kiedy my jednak w tym sezonie zdobywaliśmy gole w końcówkach, to arbitrowie nam nie pomagali. To co wyprawiał sędzia w Krakowie można określić po prostu jednym słowem - skandal!

Do Krakowa pojechało blisko stu kibiców ze Skarżyska. Z pewnością był to jeden z najbardziej emocjonujących pojedynków Granatu tej jesieni, szkoda, że nie zakończył się happy endem dla naszej drużyny. Dodatkowym "smaczkiem" była pora sobotniego spotkania, zaczęło się o osiemnastej i było rozgrywane przy sztucznym świetle.

Pojedynek na Suchych Stawach kapitalnie rozpoczął się dla Granatu. W piątej minucie Dawid Sala egzekwował rzut rożny, dośrodkował na tzw. długi słupek, obrońcom uciekł Marcin Grunt i nogą dobił piłkę do siatki.

Ogólnie w pierwszym kwadransie meczu Hutnik praktycznie nie istniał na swoim terenie, dopiero później skarżyszczanie oddali nieco inicjatywę gospodarzom. Ci, choć do końca pierwszej połowy mieli optyczną przewagę, nie potrafili poważniej zagrozić bramce Konrada Majcherczyka.

Niestety, początek drugiej części nie był już tak udany, W 50 minucie skarżyscy obrońcy dopuścili do strzału Krzysztofa Świątka i czołowy snajper krakowian nie zaprzepaścił okazji. Piłka po jego uderzeniu musnęła jeszcze nogę jednego z naszych defensorów i wpadła do siatki.

Miejscowi wyrównali, ale zaraz potem i oni przeżyli dramat. Mateusz Gamrot sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Przemysława Ryńskiego i arbiter Przemysław Kita z Brzeska pokazał mu automatycznie czerwoną kartkę. Pojedynek zaczął ponownie układać się po myśli przyjezdnych.

W 76 minucie Granat wykonywał rzut wolny, Marcin Kołodziejczyk kapitalnie przymierzył z rzutu wolnego z około 25 metrów, nie dając krakowskiemu golkiperowi żadnych szans! Skarżyscy piłkarze prowadzili 2:1, grali z przewagą jednego zawodnika i wydawało się, że już nic nie odbierze im trzech punktów w "jaskini lwa".

Niestety, to co przeżyli w końcówce, było najczarniejszym z możliwych scenariuszy... W 90 minucie Damian Lubera wpadł w pole karne Granatu, tu starł się z Gruntem, upadł, zaś arbiter podyktował "jedenastkę" dla Hutnika. Zdaniem naszej ekipy absolutnie do przewinienia nie doszło, sędzia był jednak nieugięty. Karnego wykorzystał Michał Guja. W 93 minucie skarżyszczanie przeżyli kolejny horror.

Kibice z trybun po raz kolejny rzucili na boisko race. Dym rozpościerał się po stadionie. - Konrad Majcherczyk sygnalizował sędziemu, że nic nie widać i że nie da się kontynuować gry. Arbiter wtedy meczu jednak nie przerwał, gospodarze to wykorzystali i strzelili gola (uczynił to Kamil Hul - przyp. PST). Stało się to w trzeciej minucie doliczonego czasu gry - relacjonował mocno zdenerwowany po meczu trener Granatu Ireneusz Pietrzykowski.

- My też w tym sezonie zdobywaliśmy gole w końcówkach, przesadzające o wynikach spotkań, ale sędziowie nam wtedy nie pomagali - mówił szkoleniowiec. Jeśli chodzi o race świetlne - w trakcie meczu kibice wielokrotnie je odpalali, dym ograniczał widoczność, sędzia przerywał grę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie