Otwarto ważną drogę w Radomiu z mostem na rzece Mlecznej

- Chcieliśmy, aby ta część miasta w której jesteśmy, rozwijała się, aby Radomianie budowali tu domy. Teraz mamy drogę, która ma dla miasta bardzo duże znaczenie, a jej znaczenie bardzo wzrośnie, gdy połączymy się z trasą S-7 w Wielogórze - powiedział podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak.

Dodał, że od Brzostówki do Rajca miasto ma aż 100 hektarów gruntów, które Radom powinien umieć zabudować. - Mam nadzieję, że ekspansja miasta w tą stronę będzie się dalej rozwijała. Ważne jest to, że droga ma bardzo ważne znaczenie w kontekście dojazdu do szpitala - stwierdził Andrzej Kosztowniak.

- Do tej pory cała północna część miasta funkcjonowała na jednym wlocie do trasy numer 7, a tej chwili będzie się na pewno odbywał zwiększony ruch również tą drogą - powiedział Kamil Tkaczyk, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.

W pierwszej kolejności z nowego połączenia komunikacyjnego skorzystają jednak wszyscy, którzy zechcą się dostać w Święto Wszystkich Świętych na cmentarz na Firleju. We wtorek drogowcy zaczęli zdejmować znaki zakazu wjazdy na nowobudowany odcinek ulicy Mieszka I. W planach jest uruchomienie regularnego kursowania po tej drodze autobusów komunikacji miejskiej.
Kamil Tkaczyk odpowiadał na pytania dziennikarzy, które dotyczyły licznych perturbacji jakie towarzyszyły inwestycji. Na rozwiązania projektowe i sposób ich realizacji skarżą się miedzy innymi radomscy rowerzyści. Skarżyli się na przykład na wysokie wjazdy.

- Przepisy mówią, że wjazdy mają mieć wysokość jednego centymetra, z tolerancją plus minus 1 centymetr. W tej sytuacji jesteśmy w zgodzie z przepisami - powiedział dyrektor MZDiK.
Jedno z pytań dotyczyło zastrzeżeń i uwag ze strony służb dopuszczających drogę do użytku.
- Były różne uwagi ze strony Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, ponieważ na etapie wykonawstwa wprowadzano drobne korekty, drobne zmiany. Przypominam, że podczas budowy zostało odkryte składowisko śmieci - powiedział Kamil Tkaczyk.

Dodał, że projekt był zrealizowany w terminie, tyle tylko, że wykonawca dostał dodatkowe dwa tygodnie na wykonanie prac w związku z odkryciem dwóch nie zinwentaryzowanych sieci. Dlaczego więc drogę otwiera się pod koniec października, skoro była gotowa we wrześniu ? - Wykonanie drogi nie jest jednoznaczne z oddaniem jej do użytkowania. Ten okres "zdawczy" przypisany jest do organów, które dopuszczają drogę do ruchu, w tym przypadku jest to Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego - powiedział Kamil Tkaczyk. Obiecał usunięcie różnych usterek, jak na przykład przesunięcie jednej z barierek.

Oddana do użytku inwestycja to dwie jezdnie na całej długości, rondo na skrzyżowaniu z ulicą Aleksandrowicza, przedłużenie do ulicy Ofiar Firleja, a także nowe chodniki, zatoki przystankowe i parkingowe oraz drogi dla rowerów.

Generalna przebudowa rozpoczęła się w trzydziestolecie istnienia ulicy Mieszka I. Droga ta powstała formalnie 27 kwietnia 1981 roku. Właśnie tego dnia radni ówczesnej Miejskiej Rady Narodowej nadali nazwy ulicom na nowym osiedlu Michałów, w tym również Mieszka I. Wtedy trasa ta kończyła się na wysokości ulicy Piastowskiej. Właśnie tam znajdowała się granica administracyjna miasta (Józefów był jeszcze wsią). Dopiero w marcu 1984 roku Radom rozrósł się na północ - aż po Wielogórę. Ulica Mieszka I była później sukcesywnie wydłużana - tym bardziej, że stanowiła praktycznie jedyną drogę dojazdową do placu budowy szpitala na Józefowie. Jeszcze w ubiegłym roku Mieszka I była dwujezdniowa do ulicy Piastowskiej (a dalej była tylko jedna jezdnia). Już na etapie budowy zakładano jednak powstanie drugiej - o czym świadczyła zostawiona na tym odcinku rezerwa terenu.

Przez ostatnie kilkanaście miesięcy ulica Mieszka I zmieniła się nie do poznania. Istniejące dotychczas jezdnie zostały wybudowane od podstaw. Powstał również brakujący fragment jezdni zachodniej pomiędzy ulicami Aleksandrowicza i Piastowską. Ułożono krawężniki i chodniki, wybudowano drogę dla rowerów z czarnego asfaltu, zainstalowano także nowe oświetlenie. Powstały ponadto nowe zatoki przystankowe i parkingowe oraz pasy dla pojazdów skręcających w lewo. W miejscu ostrego zakrętu u zbiegu z ulicą Aleksandrowicza jest teraz rondo turbinowe. Przed wjazdem na nie trzeba wybrać odpowiednio oznakowany pas ruchu (nie można na przykład z pasa do jazdy w lewo pojechać prosto).

Zupełnie nowym śladem zostało poprowadzone przedłużenie ulicy Mieszka I - od ronda do ulicy Ofiar Firleja. Łąki i pola na Józefowie zostały przecięte nasypem z nową drogą. Nad rzeką Mleczną powstał most. Przy tej okazji przebudowano też fragment ulicy Ofiar Firleja od przedłużenia ulicy Mieszka I do parkingu przed cmentarzem. Docelowo ma powstać jeszcze odcinek pomiędzy ulicami Ofiar Firleja i Witosa. Te roboty były wstrzymane z powodu dawnego wysypiska śmieci, które okazało się większe niż początkowo przewidywano. Ta część inwestycji ma zostać przeprowadzona w przyszłym roku.

Ulica Mieszka I generuje aktualnie coraz większy ruch kołowy. To już nie tylko obsługa osiedla Michałów, Brzustówki i Józefowa, ale również intensywnie rozbudowujących się dzielnic Mleczna i Huta Józefowska (powstaje tam mnóstwo nowych domów jednorodzinnych). Ulicę tę kierowcy często wykorzystują też jako alternatywny wyjazd do Warszawy. Wykonawcą przebudowy ulicy Mieszka I i budowy jej przedłużenia jest Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych.