MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przegląd Teatrów Alternatywnych odbył się w Kielcach

Luiza BURAS-SOKÓŁ
Teatr Fieter z Ozimka przedstawił alternatywną wersję "Krzyżaków”, zabawniejszą niż sienkiewiczowska. Na zdjęciu: Danuśka (Robert Konowalik) ratuje Zbyszka (Radosław Czupryński).
Teatr Fieter z Ozimka przedstawił alternatywną wersję "Krzyżaków”, zabawniejszą niż sienkiewiczowska. Na zdjęciu: Danuśka (Robert Konowalik) ratuje Zbyszka (Radosław Czupryński). Aleksander Piekarski
Bardzo różnorodny był organizowany przez kielecki Teatr Ecce Homo 12. już Przegląd Teatrów Alternatywnych. Publiczność śmiała się, myślała o przemijaniu, kondycji współczesnego teatru, ludzkiej naturze. W sumie widzowie zobaczyli 10 spektakli.

Jak zwykle doskonałe monodramy przywiózł do Kielc reżyser Stanisław Miedziewski. Pracujący na terenie całej teatralnej Polski twórca po raz kolejny udowodnił, że jest mistrzem pracy z jednym aktorem. Nawiązująca tytułem i tematyką do Bertolta Brechta "Matka Mejra i jej dzieci" w wykonaniu brytyjskiej aktorki Caryl Swift to wstrząsająca historia bośniaczki szukającej ciał dzieci poległych na wojnie. Punktem wyjścia do sztuki była działalność Polki, Ewy Klonowskiej, wybitnego lekarza medycyny sądowej, która identyfikuje szczątki zakopane w masowych mogiłach na terenie Bośni. Ascetyczna scenografia i mocny przekaz emocjonalny aktorki sprawiły, że publiczność najpierw zamarła, a potem długo oklaskiwała twórców.

Świetnie spisał się też Mateusz Nowak w autotematycznym monodramie "Teatralność", zabawnie wykpiwającym sztuczność współczesnego teatru.

Jak zwykle nie zawiodła warszawska Kampania Teatralna Mamro. Tym razem pokazała "Kolację na cztery ręce", czyli spotkanie Jana Sebastiana Bacha i Jerzego Haendla, do którego nigdy nie doszło, ale dojść mogło. Humorystyczne zestawienie dwóch wielkich kompozytorów pokazuje, jak różne mogą być dążenia artystyczne.

Ostatnią propozycją przeglądu była premiera Teatru Ecce Homo - "Sukkuba" w reżyserii Marcina Bortkiewicza. Reżyser sięgnął po klasykę i na język teatru przełożył "Solaris" Stanisława Lema. Na oklaski zasługuje Karol Górski, który grając głównego bohatera Krisa Kelvina na scenie był obecny bez przerwy, aż do końca spektaklu i uniósł ciężar roli.
Wszystkie wymienione wyżej spektakle można polecić z czystym sumieniem, a że goszczą one na przeglądach w całej Polsce, jeśli nadarzy się okazja, by je zobaczyć, warto z niej skorzystać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie