Urzędnicy nie chcą wpadki. Obwodnice Staszowa ocenią mieszkańcy

[galeria_glowna]

Układ obwodnic składa się z kilku odcinków. Projektanci wytypowali trzy warianty ich przebiegu.
(fot. Marcin Jarosz)

Staszów od lat boryka się z problemami komunikacyjnymi, bo w centrum miasta zbiega się kilka ruchliwych dróg wojewódzkich. Z raportu, jaki wykonano w 2010 roku wynika, że średnio, w ciągu jednej doby przez Rynek w Staszowie przejeżdża średnio ponad 9600 samochodów, z czego zdecydowana większość z nich przemierza miasto pomiędzy 5 rano a 22.

Jedyna z obwodnic miasta, choć w tym przypadku jest to bardziej droga na jego obrzeżach, to fragment drogi wojewódzkiej Chmielnik - Osiek, który daje bezpośrednią możliwość zjechania w stronę Stopnicy czy Połańca. Wyłonienie wykonawcy mostu na Wiśle i dróg dojazdowych powoduje, że w perspektywie kilku najbliższych lat przejazd przez Staszów może stać się gehenną dla kierowców, a ich problemów nie zdołają poprawić odnowione nawierzchnie.
Pomysł obwodnic dla miasta został odmieniony już przez wszystkie przypadki. W tej kwestii podpisano już wiele porozumień. Niektóre z nich zdążyły ze starości mocno zżółknąć, choć jak twierdzą niektórzy nie straciły na ważności, bo nikt ich nie wypowiedział. Jeszcze w 2010 roku starostwo powiatowe w Staszowie podpisało porozumienie z urzędem marszałkowskim dotyczące budowy przyszłych obwodnic. W czerwcu tego roku podpisano kolejne pismo w tej sprawie.

Starostwo zobowiązało się do wykonania koncepcji układu obwodnic i przedstawienia wszystkich wymaganych raportów dotyczących tej inwestycji. Przetarg na wykonawcę koncepcji miał ruszyć jeszcze pod koniec ubiegłego roku, ale po ogromnym zamieszaniu z protestami przy rozbudowie drogi Staszów - Połaniec finał tej sprawy nastąpił pod koniec września.
Zadaniem wykonawcy jest opracowanie, na podstawie wytycznych, koncepcji zawierającej minimum trzy warianty przebiegu obwodnic, przeprowadzenie badań geologicznych, oraz przeprowadzenie konsultacji społecznych. W kolejnym etapie wyłoniona zostanie jedna z koncepcji na podstawie, której powstanie kompletna dokumentacja projektowa wraz z raportem oddziaływania na środowisko i niezbędnymi pozwoleniami. - Dostaniemy dokumentację, która pozwoli ogłosić przetarg na realizację inwestycji w systemie doprojektuj i wybuduj. Chodzi tutaj już o szczegółowe parametry dotyczące dróg czy mostów - mówi Andrzej Kruzel starosta staszowski.

Po dwóch roboczych spotkaniach w tej sprawie projektanci przedstawili trzy - ich zdaniem najlepsze warianty. Kilka wcześniejszych pomysłów już na starcie odrzucili zamawiający. - Między innymi chodziło o przejście obwodnicy przez tereny działkowe, czy w takich miejscach, gdzie wybudowano domy, lub są one w trakcie budowy. Takie rozwiązanie, może ze względów finansowych byłoby zasadne, ale nam bardziej zależy na tym, aby obwodnice sprzyjały rozwojowi miasta, a nie utrudniały życia w nim. Dlatego je odrzuciliśmy. Te trzy warianty są dobrą podstawą do dyskusji - wyjaśnia starosta. Podobne zdanie na ten temat ma Romuald Garczewski burmistrz Staszowa.
Drogowy pierścień wedle złożeń koncepcyjnych ma przebiegać po północno - zachodniej części miasta. Początek i koniec obwodnice będą miały na Obwodnicy Południowej i ulicy Targowej. I tak, jadący od strony Osieka wjadą na obwodnicę już na skrzyżowaniu z ulicą 11 Listopada. Stąd powiedzie ona tuż przy pasie obszaru Natura 2000 przecinając ulice świętokrzyską, Słowiańską i Pocieszka do ulicy Opatowskiej w okolicach Maleńca. Następnie obok wzniesienia ma powstać odcinek do drogi wojewódzkiej w stronę Kielc, gdzie skrzyżowanie przewidziano pomiędzy kanałem Desta a okolicami siedziby Zarządu Dróg.

Następnie albo wzdłuż kanału przecinając ulicę Długą obok ogródków lub w linii niemal prostej przecinając ulicę Rzeczną (kojarzona szerzej jako ścieżka rowerowa w stronę Kurozwęk) do skrzyżowania z drogą wojewódzką w stronę Chmielnika w okolicach zjazdu na Oględów. Jeden z wariantów wskazuje budowę nitki łączącej trasy na Kielce i Chmielnik na granicy miasta z wykorzystaniem leśnej drogi. Wedle planu z okolic Oględowa w niemal prostej linii pojedziemy do drogi wojewódzkiej w stronę Stopnicy. Skrzyżowanie zaplanowano przy wjeździe do miasta w okolicach hurtowni "Bel-Pol". Stąd nowy - miejski odcinek obwodnicy będzie wiódł przez plac wspomnianej hurtowni i dalej w niemal prostej linii do skrzyżowania ulicy Targowej i Tadeusza Kościuszki, czyli wlotu na funkcjonującą dziś obwodnicę Południową. Długość zaproponowanych wariantów waha się pomiędzy 10-12 kilometrami nowych dróg.

Teraz pora na kolejny etap - konsultacje społeczne. W starostwie są na tym punkcie mocno uczuleni. Lekcja od mieszkańców przy okazji planów rozbudowy drogi Staszów - Połaniec zmusiła decydentów do porządnego "odrobienia" pracy domowej. Pierwsze rozmowy mają się rozpocząć już w nadchodzącym tygodniu. Na razie urzędnicy zajmują się opracowaniem materiału, który ma wkrótce trafić między innymi na strony internetowe starostwa i gminy Staszów. - Zależy nam na tym, aby każdy mieszkaniec miasta miał dostęp do tych informacji i mógł w każdej chwili złożyć zapytanie, wniosek czy po prostu swoją uwagę w temacie tych propozycji. Każdy zainteresowany będzie miał dostęp do szczegółowych informacji, których nie da się pokazać w internecie. Będziemy rozmawiali z sołtysami, będziemy organizowali spotkania. Będą utworzone punkty konsultacyjne zarówno w powiecie, jak i w gminie oraz w zarządzie dróg powiatowych - wyjaśnia Andrzej Kruzel.
Do końca stycznia urzędnicy chcą zebrać jak najwięcej uwag i wniosków. Ma to pozwolić stworzyć najbardziej optymalną koncepcję obwodnic. Najlepiej, aby szkic został zaakceptowany do końca kwietnia przyszłego roku. Wtedy wykonawca będzie miał odpowiednio dużo czasu na wykonanie badań geologicznych, raportu oddziaływania na środowisko oraz zebrania kompletnej dokumentacji łącznie ze wstępnymi kosztorysami realizacji drogowego pierścienia wokół Staszowa.

Urzędnicy będą musieli się również zastanowić nad tym, które odcinki obwodnic realizować w pierwszej kolejności. W sferze marzeń pozostaje uzyskanie dotacji na całość od razu. Z tego punktu widzenia najmniej problemowym i najważniejszym byłby odcinek pomiędzy ulicami Targową i Krakowską i dalej do skrzyżowania z drogą w stronę Chmielnika. Grunty na odcinku pomiędzy ulicami Targową i Krakowską zostały wykupione pod koniec rządów poprzedniego burmistrza Andrzeja Iskry.
Co potem? Potem kolejne odcinki. Najpierw jednak urzędnicy muszą zyskać akceptację mieszkańców. Trudniej będzie czekać na pieniądze z przyszłego unijnego budżetu, a potrzebny będzie ich pokaźny worek. Gdyby przyjąć za wytyczną koszt budowy 3 kilometrów obwodnicy w pobliskim Rakowie, czyli prawie 15 milionów to, w Staszowie zbudowanie 12 kilometrowego pierścienia zamknęłoby się w kwocie rzędu 60 milionów. Może być znacznie drożej. Po drugiej stronie Wisły, w Mielcu szacunki budowy 18 kilometrowej obwodnicy miasta sięgają nawet 228 milionów złotych.
W Staszowie liczą jednak, że niezależnie od kosztów, marszałek województwa wywiąże się z porozumień i umów, które podpisał. Założenie jest takie, że powiat przygotowuje pełną dokumentację układu obwodnic, natomiast urząd marszałkowski zapisze je na liście drogowych priorytetów z realizacją na lata 2014-2020.