Rewolucja w śmieciach w Busku - sprawdź nowe stawki

Miesięczna opłata za śmieci

Miesięczna opłata za śmieci

Poniżej podajemy proponowane lub zatwierdzone stawki za śmieci; w kolejności: śmieci segregowane - niesegregowane.
Busko-Zdrój - stawka proponowana od osoby: 7-9 złotych za śmieci segregowane, 12-15 złotych za śmieci niesegregowane. Gnojno - stawka proponowana od osoby: 6,50 złotego, 26 złotych. Pacanów - stawka proponowana od osoby: 3 złote, 10 złotych. Stopnica - stawka proponowana od osoby: 5 złotych, 10 złotych. Tuczępy - stawka proponowana od zużycia wody: 5 złotych, 8 złotych. Wiślica - stawka zatwierdzona od osoby: 4 złote, 12 złotych.

Nie jest to jednak wymysł naszych samorządowców. Nowe zasady gospodarowania odpadami narzucone są odgórnie, mocą ustawy sejmowej, a zanosi się na wielkie, wręcz rewolucyjne zmiany.

CZTERY METODY

Mówiąc najkrócej, 1 lipca 2013 roku zarządzanie gospodarką odpadami komunalnymi w całej Polsce przejmą gminy. One też odpowiadać będą za funkcjonowanie systemu odbierania śmieci od właścicieli nieruchomości. Każdy będzie musiał ponosić opłaty z tego tytułu. Gmina dokona jedynie wyboru metody ustalenia opłaty oraz zatwierdzi jej wysokość.

W nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządki w gminach, z 1 stycznia 2012 roku, przyjęte zostały cztery metody obliczania wysokości stawki za odbiór odpadów. To: od ilości zużywanej wody, od każdej osoby zamieszkałej w domu, od metrażu mieszkania albo ryczałt od gospodarstwa domowego (bez względu na liczebność rodziny).

SĄ PROTESTY

Wybór jednej z czterech metod należy do gmin, choć słyszy się opinie, że nowelizacja ustawy śmieciowej to kolejne "kukułcze jajo" podrzucone samorządom lokalnym. Wiele z nich głośno protestuje przeciwko takim rozwiązaniom, domagając się zmian w sejmowym dokumencie.
Co wybrać? Przy szacowaniu metody i wysokości opłat za wywóz śmieci (ustawodawca dzieli je, z grubsza biorąc, na dwie grupy: odpady segregowane i niesegregowane) trzeba liczyć się z faktem, jakie koszty będą mogli ponosić mieszkańcy danej gminy. Po ustaleniu zbyt wysokich stawek można "wylać dziecko razem z kąpielą". A jeśli faktyczne koszty wywozu odpadów będą wyższe, różnicę musi pokryć gmina ze swojego budżetu.

NA OSTATNIĄ CHWILĘ

Na palcach jednej ręki można policzyć gminy, które uporały się już z problemem śmieciowym. Pozostałe mają czas do końca roku, ale widać gołym okiem, że te trudne decyzje odkładają na ostatnią chwilę. Propozycje wójtów czy burmistrzów idą do konsultacji z radnymi, opinie w tej sprawie wydają komisje rad gmin. A "uchwałę śmieciową" rada musi podjąć do 31 grudnia.

Niektóre gminy, jak Nowy Korczyn czy Solec-Zdrój są dopiero na etapie wstępnym. Tutaj nowe rozwiązania w zakresie gospodarki odpadami nie weszły jeszcze do "obróbki samorządowej". Nie ma opinii komisji stałych rady.

- Solec liczy - ujęła to obrazowo Barbara Simon, sekretarz gminy. - Dopiero kiedy propozycje zmian w gospodarce trafią do komisji, będzie można mówić o jakichkolwiek kwotach.

- U nas trwają analizy w terenie. Radni konsultują z mieszkańcami, jakie metody i opłaty za wywóz odpadów byłyby najbardziej korzystne w różnych rejonach gminy. Uchwałę w tej sprawie rada podejmie dopiero po świętach - powiedział nam Paweł Zagaja, wójt Nowego Korczyna.