Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł PO z Radomia: nie jest idealna, ale konieczna. Kulisy powstawania ustawy śmieciowej

Janusz PETZ [email protected]
Rozmowa z Radosławem Witkowskim, posłem Platformy Obywatelskiej, który był - jako członek podkomisji sejmowej - współtwórcą ustawy śmieciowej.

Jeszcze pół roku do nowych przepisów

Pozostało jeszcze tylko pół roku do całkowitego wdrożenia nowej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Odbiorem i utylizacją odpadów zajmą się samorządy. To gminy mają wyłonić w przetargu firmę odbierającą odpady, zadbać o to, aby one trafiły do profesjonalnej utylizacji. Właścicielem wszystkich śmieci stanie się więc wójt, burmistrz, albo prezydent miasta.

Radosław Witkowski Ma 38 lat, żonaty, ma dwóch synów. Poseł na Sejm w Radomia. W 1998 roku ukończył studia w Instytucie Filozofii i Pedagogiki Uniwersytetu
Radosław Witkowski
Ma 38 lat, żonaty, ma dwóch synów. Poseł na Sejm w Radomia. W 1998 roku ukończył studia w Instytucie Filozofii i Pedagogiki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W 2005 roku został absolwentem Podyplomowego Studium Ogólnomenedżerskiego w Instytucie Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. W Platformie Obywatelskiej od 2003 roku. Przedsiębiorca, współwłaściciel rodzinnej firmy. W 2006 roku został wybrany radnym radomskiej Rady Miejskiej.

Radosław Witkowski
Ma 38 lat, żonaty, ma dwóch synów. Poseł na Sejm w Radomia. W 1998 roku ukończył studia w Instytucie Filozofii i Pedagogiki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W 2005 roku został absolwentem Podyplomowego Studium Ogólnomenedżerskiego w Instytucie Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. W Platformie Obywatelskiej od 2003 roku. Przedsiębiorca, współwłaściciel rodzinnej firmy. W 2006 roku został wybrany radnym radomskiej Rady Miejskiej.

Janusz Petz: * Bubel prawny, poprawiany na kolanie na dwa tygodnie przed Nowym Rokiem, czyli terminem wyznaczonym gminom do podjęcia uchwał o regulaminie i stawkach za wywóz śmieci - to opinia całkiem sporej części samorządowców.
Radosław Witkowski, poseł Platformy Obywatelskiej:
- Ja chciałbym się tylko zapytać, co robili ci samorządowcy w pierwszym kwartale 2011 roku, gdy pracowaliśmy w Sejmie nad tą ustawą i przez ostatni rok - od czasu jej uchwalenia, kiedy można było zabiegać o nowelizację, czy poprawki. Pamiętam jak pracowaliśmy nad ustawą, to mieliśmy do czynienia z bardzo silnym lobby firm wywożących i utylizujących śmieci, a głos samorządów prawie nie był słyszalny. No cóż Parlament nie jest wieżą wszelkiej mądrości i powinniśmy reagować na wszelkie sugestie zmian, jeśli są słuszne. Chcemy wprowadzić - na życzenie przecież samorządów - zapisy umożliwiające wprowadzenie odpłatności mieszanej, czyli w zależności na przykład od specyfiki osiedla możliwości wprowadzenia opłaty za wywóz i utylizację śmieci albo od mieszkańca, albo od gospodarstwa domowego. Tylko przy współpracy samorządów i parlamentu ta ustawa będzie funkcjonowała dobrze i poradzimy sobie z problemem śmieci.

* Po co nam nowy podatek? Przecież w tej chwili każdy mieszkaniec ma obowiązek podpisać umowę z firmą śmieciową. Jeśli ktoś nie ma płaci karę, jeśli ktoś wyrzuca śmieci do lasu i zostanie przyłapany - też płaci karę. Trzeba tylko skutecznie karać i już…

- Nie, nie. Rozmawiajmy poważnie. W Polsce 10 milionów ton śmieci jest przetwarzanych legalnie. Kolejne 3 miliony ton śmieci trafia jednak do pieców, na łąki i do lasów. Ich właściciele nie płacą za ich wywóz. Za to za sprzątanie i utylizację tych 3 milionów ton odpadów płacimy wszyscy. Trzeba tych ludzi włączyć do systemu. Kontrolowanie? W Radomiu jest jeden lub dwa ekopatrole, które mają kontrolować, czy w piecu nie spalane są śmieci. Ile mieszkań mogą skontrolować? Kto jest w stanie w ogóle ogarnąć kwestię egzekwowania podpisywania umów? Ilu ludzi udaje się złapać na wyrzucaniu śmieci do lasu? Już dzisiaj ustawa nakłada na gminy obowiązek utrzymania czystości. Jak gminy się z niego wywiązują? Wystarczy wybrać się do jakiegokolwiek lasu w okolicy Radomia. Przecież to nie są lasy tylko wysypiska śmieci. Można odnieść wrażenie, że w Polsce wszystkie dziury w ziemi są zasypywane śmieciami. Na Malczewie z powodu nielegalnego wysypiska zagrożone mogą być ujęcia wody dostarczające wodę do jednej trzeciej miasta. Trzeba zrobić z tym porządek. Nie opanujemy nigdy tego, jeśli nie zostanie wprowadzona powszechna opłata śmieciowa.

* Tyle tylko, że każdy chciałby płacić wyłącznie za swoje śmieci, a nie za sąsiada. Każdy z systemu opłat jest niesprawiedliwy. Bogaty produkuje znacznie więcej śmieci niż biedny, a płaci tyle samo. Emerytka zapłaci tyle co ośmioosobowa rodzina jeśli przyjmiemy system opłat od gospodarstwa domowego. Jeśli w tym samym przykładzie przyjmiemy opłaty od osoby, znów jest źle. Jedną bułkę niesiemy ze sklepu w jednej reklamówce, 8 bułek też w jednej.

- W ogóle nie przemawia do mnie przykład z reklamówką. Może w jednej reklamówce niesie się 8 bułek, ale kosmetyków i pudełek po środkach czystości wyrzuca się już 8 razy więcej. Poza tym właśnie chcemy wprowadzić system mieszany, aby w zależności od specyfiki miejscowości, czy osiedla można było wprowadzić system opłat od osoby, lub gospodarstwa. Zresztą zastanówmy się. Czy dziś jest sprawiedliwie? Ci, którzy płacą, tak naprawdę płacą za swoje śmieci cztery razy. Raz, bo płacą za sąsiada, który nie ma umowy. Dwa płacimy za sprzątanie lasów, likwidację nielegalnych wysypisk, utylizację niebezpiecznych odpadów. A nasze pieniądze, które z podatków trzeba dzisiaj przeznaczać na walkę ze skutkami nielegalnego pozbywania się śmieci, mogłyby zostać przeznaczone chociażby na szpital czy poprawę bezpieczeństwa w mieście.

* Jednak dziś już wyraźnie widzimy, że będzie drożej. W samorządach jest presja, aby dołożyć więcej w taryfach opłat niż mniej. Ustalamy stawki dziś, choć nie mamy pojęcia, jakie ceny wyjdą po przetargach na wywóz śmieci.

- No dobrze, ale nie wyobrażam sobie, aby samorządy, które źle skalkulowały opłaty nie skorygowały ich, jeśli okaże się, że wyszło taniej. Pełnią przecież służebną rolę wobec swoich mieszkańców. Od tego jest samorząd, aby zachować wszędzie zdrowy rozsądek.

* Gminy narzekają, że będą ogromne trudności ze ściąganiem opłat.

- Nie wiem skąd bierze się taki argument. Przecież dziś gminy ściągają podatek rolny, od nieruchomości, ściągają opłatę wodę, kanalizację. Dlaczego miałby być problem z jeszcze jedną opłatą?

* Czy to nie będzie tak, że zaczniemy wozić góry śmieci, które mogły być zutylizowane domowym sposobem. Jeśli wójt, czy burmistrz wywiezie liście z mojej posesji, to po co mam je zakopywać, albo robić kompostowniki?

- Ale kto zabrania tworzyć kompostowniki, albo spalić w piecu gałęzie? Każdy wie, że skoszona trawa to nawóz, po co więc to go wywozić. Ja wiem, że na początku będzie gwałtowny wzrost ilości odpadów. Ludzie mają na swoich posesjach nagromadzone tony niepotrzebnych rzeczy. Zechcą się więc ich pozbyć, ale czy to źle? Przecież właśnie chcemy żeby było czyściej - w lasach, nad wodą, ale też koło domów.

* Opłaty za segregowane śmieci w większości gmin są dwa razy mniejsze od nieposegregowanych. Czy jesteśmy przygotowani na recykling odpadów? Czy nie będzie tak, że posegregowane i nie posegregowane śmieci na koniec zostaną zrzucone w jedno miejsce.

- Unia Europejska mocno grozi nam palcem za to, że zbyt mały strumień śmieci jest segregowany. Musi się to zmienić, bo inaczej będziemy płacili kary. Nie mamy więc wyjścia - musimy zwiększać zakres selektywnej zbiórki odpadów i ich utylizacji. Ustawy, które przyjęliśmy w Polsce to też nie jest żaden nasz oryginalny wynalazek. Podobne systemy funkcjonują w 25 na 27 krajów Unii Europejskiej. W ogóle w kwestii odpadów jesteśmy przyparci do muru. Albo się odbijemy, albo utoniemy w górze śmieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie