Rok niewykonanych inwestycji w Kielcach? Wykorzystano niewiele ponad połowę pieniędzy

Najważniejsza i największa nie zakończona inwestycja to budowa węzła Żytnia. Estakada nad skrzyżowaniem ulicy Żelaznej, Grunwaldzkiej, Żytniej i Armii Krajowej miała być gotowa w połowie grudnia, ale umowa była dwukrotnie przedłużana. Za pierwszym razem termin przesunięto do maja 2013 roku, ponieważ jedna z firm tworzących konsorcjum wstrzymała prace na blisko dwa miesiące z powodu problemów finansowych. Jej zadania przejął drugi udziałowiec, ale spóźnienia nie udało się nadrobić. Kolejne przesunięcie terminu o miesiąc to efekt tego, że natrafiono na przewody elektryczne, których nie było na mapach, a kolidowały one z posadowieniem wiaduktu. Konieczna była zmiana projektu.

Krakowska ciągnie się ...

W terminie nie dokończono także remontu ulicy Krakowskiej, który miał trwać do września 2012 roku, a był on przedłużany 3 razy. Kolejny ustalono na koniec maja 2013 roku. Powodem przesuwania zakończenia prac są konflikty z mieszkańcami o lokalizację ekranów akustycznych. Część żądań została spełniona i zmieniono ziemne wały na przeźroczyste ekrany, ale to wymagało dodatkowego czasu. Spór dotyczący krótkiego odcinka w pobliżu Lidla wciąż nie jest rozwiązany i nie wiadomo, kiedy to nastąpi.
Budowa ulicy Głogowej również nie zakończyła się w minionym roku. Ta inwestycja została wpisana do planu w trakcie roku i droga miała być gotowa w grudniu, ale nie udało się ułożyć asfaltu przed nadejściem niskich temperatur.

CZYTAJ tez Niekończący się remont ulicy Krakowskiej w Kielcach. Wykonawca robót znów przedłużył umowę

Długa lista

Lista inwestycji, których nie udało się rozpocząć w tym roku jest długa. Najważniejsza z nich i najbardziej wyczekiwana przez mieszkańców to budowa drugiej jezdni ulicy Ściegiennego do granic Kielc. Powody są dwa. Nie rozstrzygnięto przetargu, ponieważ firmy, które w nim wystartowały miały około 400 pytań do projektanta, a potrzebował on około trzech miesięcy na udzielnie odpowiedzi. Miasto nie ma też podpisanej umowy na dofinansowanie inwestycji z unijnych funduszu, choć pieniądze są obiecane. W styczniu tego roku procedury mają się zakończyć i wiosną budowa ruszy.

Opóźnił się kolejny etap rewitalizacji śródmieścia Kielc, który obejmuje remont ulicy Świętego Leonarda, Mickiewicza, Czerwonego Krzyża i Wesołej. - Dłużej niż zakładano trwało uzyskanie pozwolenia na budowę. Przetarg zostanie rozstrzygnięty lada dzień a prace rozpoczną się wiosną jak tylko pogoda pozwoli - informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Przedłużające się projektowanie i formalności związane z uzyskaniem pozwolenia na budowę sprawiły, że w tym roku nie rozpoczęto modernizacji placu Józefa Piłsudskiego przed Wojewódzkim Domem Kultury. Inwestycja obejmie także przebudowę skrzyżowania ulicy Krakowskiej z Jana Pawała II oraz budowę łącznika z ulicą Wojska Polskiego, Prostą i Zgody. Przetarg na prace ma być ogłoszony w styczniu.

Atrakcja bez ulicy

Dużym utrudnieniem dla turystów odwiedzających Centrum Geoedukacji na Wietrzni jest brak asfaltowej drogi dojazdowej. Do tej atrakcji turystycznej prowadzi wąska gruntowa ulica Daleszycka. Przetarg na jej budowę został ogłoszony w ubiegłym roku, ale Miejski Zarząd Dróg unieważnił go, ponieważ właściciel jednej z sąsiednich działek zaskarżył pozwolenie na budowę. Na posesji stoi komórka, którą należy wyburzyć, aby poszerzyć drogę. Przylega ona do domu i właściciel uważa, że rozbiórka naruszy konstrukcję zabudowy. Skargę rozpatruje wojewoda.

W planie była również budowa buspasa wzdłuż ulicy Źródłowej i Solidarności, od Bohaterów Warszawy do Domaszowskiej. Wciąż trwają prace projektowe. Inwestycja ma być wykonana w tym roku. Z planu wypadła także budowa przedłużenia ulicy Armii Ludowej do ronda Czwartaków. Inwestycja miała być dofinansowana z unijnych funduszy zaoszczędzonych na przetargu na budowę węzła Żelazna, ale miasto zrezygnowało z niej. Uznało, że wykupy gruntów pochłoną zbyt dużo pieniędzy, a nie można liczyć, że ta część wydatków zostanie zrekompensowana z unijnego programu.

W minionym roku miasta miało przeznaczyć na drogowe inwestycje 291 milionów złotych. - Wydaliśmy 175, 8 miliona złotych. Nie ma jednak powodu do niepokoju, bo pieniądze zostały przesunięte na ten rok - dodaje rzecznik.