Po wniosku o upadłość - marszałek chce pełnej władzy nad lotniskiem w Masłowie

Ważne

Ważne

Spółka Lotnisko Kielce, która zarządzała ostatnio lotniskiem w Masłowie a jej zarząd złożył wniosek o upadłość ma następujących udziałowców - Urząd Marszałkowski 70 procent, Starostwo Powiatowe w Kielcach 15 procent, gmina Masłów 10 procent, Aeroklub Kielecki 5 procent.

Jan Maćkowiak, członek Zarządu Województwa odpowiadający za lotnisko, chce powołać nowy podmiot zarządzający lotniskiem w Masłowie. A do tego konieczne jest nadanie mu statusu lotniska publicznego oraz uregulowanie wszelkich spraw własnościowych. Do współpracy zaprosił prezydenta Kielc - Wojciecha Lubawskiego. Czy uda się nowa spółka?

- Przedstawiłem prezydentowi Kielc propozycje współpracy, ponieważ uważam, że lotnisko, które leży prawie w granicach miasta, jest potrzebne miastu i województwu - mów Jan Maćkowiak. - Prezydent odpowiedział, że to sensowna propozycja, ale postawił warunek, mamy uporządkować sprawy z aeroklubem. Zarząd województwa musi mieć pełną władze nad lotniskiem i nad jego majątkiem.

Jak podkreśla Jan Maćkowiak, zarząd zajmie się uporządkowaniem sprawy własnościowych lotniska, to oznacza, że musi też uregulować kwestie z Aeroklubem. - Musimy uzyskać pełną władzę nad majątkiem lotniska, jego nieruchomościami, ziemią, budynkami. Teraz zarząd niby jest właścicielem, ale aeroklub ma zapisane w umowach prawa do administrowania tych samych nieruchomości. Chcemy to zmienić. Oni mogą nadal korzystać z lotniska, ale już na naszych zasadach. Pewnie nie będzie to na rękę aeroklubowi, które od lat przyzwyczajone jest do tego, że lotnisko jest ich.

Czy aeroklub jest potrzebny żeby lotnisko funkcjonowało? - Absolutnie nie, właściciel lotniska musi zatrudnić podmiot, który ma kompetencje, by zarządzać lotniskiem. Na dzień dzisiejszy takie kompetencje posiada aeroklub, ale nie ma przeciwwskazań, by zatrudnić inny podmiot do zarządzania i tak zrobimy - podkreśla Mackowiak.

Pod koniec grudnia prezes Lotniska Kielce - spółki, która dotychczas zarządzała lotniskiem przesłał do sądu gospodarczego wniosek o ogłoszenie upadłości. To między innymi efekt działań gminy Masłów na terenie której leży lotnisko, która zażądała od spółki spłaty zaległego podatku od nieruchomości w kwocie 471 tysięcy złotych, z odsetkami to 800 tysięcy złotych. Konta spółki zostały zajęte przez komornika. Teraz zarząd czeka na decyzję sądu. Zmiana statusu lotniska na publiczne to także argument prawny, chroniący je przed możliwością obciążania podatkiem od nieruchomości.

- Jak uregulujemy sprawy własnościowe, zajmiemy się inwestowaniem w infrastrukturę lotniska - zapowiada Maćkowiak - Marszałek jest zainteresowany inwestowaniem w lotnisko, będziemy szukać też inwestorów i korzystać z unijnych pieniędzy.

Wojciech Lubawski, prezydent Kielc twierdzi, że lotnisko w Masłowie jest Kielcom bardzo potrzebne, z różnych powodów: biznesowych, dyplomatycznych, ratunkowych czy szkoleniowych, dlatego bardzo chętnie będzie partnerem w rozmowach. - Lotnisko wymaga opieki, uporządkowania wielu kwestii, które doprowadziły do upadku spółki - mówi prezydent - Jesteśmy gotowi na współfinansowanie pewnych przedsięwzięć, ale Jan Maćkowiak musi uregulować relacje pomiędzy aeroklubem a Zarządem Województwa. Życzymy, by udało się mu odzyskać pełną władzę nad lotniskiem.
Prezydent podkreśla, że zainteresowania Masłowem, nie oznaczają rezygnacji z planów budowy lotniska w Obicach.