[galeria_glowna]
TŁOCZNO I BEZBŁĘDNIE
W takiej grupie zatańczenie poloneza (była tylko jedna tura) to nie lada wyzwanie. - Jeśli prowadzący się pomyli będzie katastrofa - komentowali rodzice przyglądający się z boku. Jednak para prowadząca taniec, a w niej Bożena Potocka, dyrektor szkoły i Bartosz Pinkowski, przewodniczący szkolnego samorządu nie pomyliła się ani raz.
NIC DWA RAZY
Potem były życzenia. - Do matury jest dokładnie 117 dni. Życzę wam aby matura była tak udana jak dzisiejszy bal. Jednak dzisiejszego wieczoru nie myślcie o maturze i nauce. To niepowtarzalna chwila, która zapamiętacie do końca życia. Jak napisała Wisława Szymborska "Nic dwa razy się nie zdarza" - mówiła Bożena Potocka. Dyrektorka "Śniadka" w imieniu uczniów podziękowała rodzicom za zorganizowanie studniówkowego balu.
CZERWONY DYWAN
Bożena Potocka przyznała też, że nie poznaje tego wieczoru niektórych uczniów. - Tak was odmieniają kreacje, fryzury - mówiła. Prawdziwy show dał ksiądz Robert Woszczycki, ulubieniec uczniów "Śniadka". - Jak patrzę na kreacje dziewcząt to brakuje mi tu tylko czerwonego dywanu. Pięknie wyglądacie i pięknie się bawcie. Tylko mi jutro proszę przyjść do Katedry, bo mamy Święto Trzech Króli - mówił ksiądz Robert Woszczycki wywołując aplauz u blisko tysiąca gości.
Potem uczniowie "Śniadka" zaprezentowali pokazowy taniec przygotowany przez ich koleżankę Emilię Dziewięcką. Na początek imprezy nie mogło zabraknąć walca i "Matury" Czerwonych Gitar. W przypadku uczniów "Śniadka" tekst piosenki "znów za rok matura" nie jest jednak odpowiedni, bo w tej szkole praktycznie nikt nie powtarza egzaminu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?