Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczna śmierć kobiety w Nisku. Mogło dojść do zabójstwa

Konrad SINICA [email protected]
Syn 73-letniej mieszkanki Niska, która została znaleziona martwa w mieszkaniu na terenie Niska podejrzewany jest o dokonanie zabójstwa. Mężczyzna miał udusić własną matkę. Niewykluczone, że w tym mieszkaniu już wcześniej dochodziło do przemocy.

Kobieta została znaleziona martwa w sobotę, w mieszkaniu na jednym z niżańskich osiedli. Pogotowie ratunkowe wezwał jej syn. Lekarz, który przyjechał na miejsce zdarzenia stwierdził zgon oraz ujawnił na ciele kobiety zasinienia.

KOBIETA BYŁA DUSZONA

Policja zatrzymała 46-letniego syna kobiety. W chwili zatrzymania mężczyzna był kompletnie pijany, badanie wykazało u niego około 3 promile alkoholu w organizmie. Został zatrzymany do wytrzeźwienia.
Zatrzymany 46-latek tłumaczył, że zgon kobiety miał nastąpić z przyczyn chorobowych. Jednak w poniedziałek, po przeprowadzeniu sekcji zwłok mężczyzna usłyszał zarzuty. Jest podejrzany o dokonanie zabójstwa.

- Prokurator uczestniczył w sekcji zwłok i w związku z tym w poniedziałek były prowadzone czynności z udziałem podejrzanego - mówi prokurator Bożena Okleja, zastępca Prokuratora Rejonowego w Nisku. - Ogłoszono mu zarzut i zostanie skierowany wniosek o tymczasowe aresztowanie do sądu.

- Nie dysponujemy jeszcze materialnym protokołem z sekcji, natomiast z relacji prokuratora, który uczestniczył w sekcji wynika, że kobieta miała obrażenia i doktor stwierdził, że była duszona - dodaje prokurator Bożena Okleja.

ZASINIENIA I ZŁAMANIE

Jakie obrażenia znajdowały się na ciele kobiety? Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że denatka miała złamaną kość jarzmową. Na ciele kobiety stwierdzono również zasinienia w okolicach szyi oraz na kostkach.

To prawdopodobnie nie był pierwszy przypadek przemocy, do jakiego doszło w tym mieszkaniu. W grudniu ubiegłego roku sąsiedzi alarmowali policję, że za tymi drzwiami dzieją się niepokojące rzeczy. Po wezwaniu, na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji oraz karetka pogotowia. Chociaż kobieta miała obrażenia, to jednak nie chciała, żeby ktokolwiek udzielał jej pomocy. Nie chciała również zdradzić okoliczności, w jakich doznała tych obrażeń.

46-letni syn opiekował się matką po tym jak około dwóch lat temu kobieta doznała udaru. Po tym zdarzeniu zabrał ją do swojego mieszkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie