Paweł Kotwica: Witam etatowego "strażaka" reprezentacji Polski. Dwa lata temu sytuacja była identyczna - w drugim meczu mistrzostw świata w Szwecji, kontuzji doznał Michał Jurecki i byłeś w trybie pilnym ściągnięty do Goeteborga.
Piotr Grabarczyk: - Faktycznie, wszystko się zgadza. Oglądałem mecz z Arabią i nie spodziewałem się, że kontuzja "Kaczki" będzie tak poważna, bo na taką nie wyglądała. To dla zawodnika fatalna sytuacja, tym bardziej, że stało się to w takim meczu... Mariusz trudno będzie zastąpić, bo to świetny zawodnik, przede wszystkim znakomity obrońca.
Kiedy się dowiedziałeś, że będziesz potrzebny?
- Już wieczorem po meczu dzwonili do mnie Karol Bielecki i trener Biegler. Pytali, czy jestem w stanie pomóc. Odpowiedziałem, że bardzo chętnie, ale nie wiem, co na to lekarz (Grabarczyk leczył ostatnio kontuzję palca dłoni - przyp. red.). Po konsultacji z klubem pojechałem rano na badania, dostałem zgodę i od półtorej godziny wiem, że zagram na mistrzostwach świata.
Kiedy lecisz do Hiszpanii?
- Na razie jadę do Warszawy, czekam na telefon ze szczegółami. Polecę dziś wieczorem lub jutro rano. Wszystko wskazuje na to, że zagram w czwartkowym meczu z Serbią.
Jesteś dziesiątym zawodnikiem Vive Targi Kielce na mistrzostwach w Hiszpanii.
- Mam nadzieję, że "dycha" będzie dla mnie szczęśliwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
