Jolanta Piątek zwróciła uwagę na mężczyznę, który od dłuższego czasu siedział na ławce na przystanku przy ulicy Kieleckiej w Morawicy. Zziębniętemu człowiekowi zrobiła gorącą herbatę i zadzwoniła do Straży Gminnej z powiadomieniem o zaistniałej sytuacji.
- Natychmiast udaliśmy się na miejsce - relacjonuje komendant Straży Gminnej w Morawicy, Bogdan Metryka. - Okazało się, że mężczyzna jest wyziębiony i potrzebuje pilnej pomocy. Przy współpracy z radną Marianną Parlicką-Słowik mężczyznę odwieźliśmy do schroniska "Arka Nadziei" w miejscowości Chałupki, gdzie udzielono mu schronienia, zapewniono ciepły posiłek oraz nocleg - tłumaczy komendant Metryka.
- Ten przykład prawidłowej reakcji mieszkanki gminy oraz służb porządkowych jest wzorem do naśladowania w podobnych przypadkach. Pamiętajmy, że brak reakcji na tego typu zdarzenia może skutkować zagrożeniem życia i zdrowia, a nawet śmiercią - przestrzega wójt Morawicy Marian Buras i apeluje, aby mieszkańcy nie byli obojętni na osoby bezdomne, samotne i niezaradne życiowo.
- Szczególną uwagę zwracajmy na nie w okresie zimowym, w którym narażone są na wyziębienie organizmu. Nasza reakcja może uratować komuś życie - dodaje wójt.
O czujność apeluje także komendant Bogdan Metryka. - Co roku w Polsce, w wyniku zamarznięcia, dochodzi do wielu zgonów, których można uniknąć. Pamiętajmy, że wśród nas znajdują się osoby, które nie posiadają własnego kąta i ze względu na różne sytuacje życiowe są zmuszone do korzystania z pomocy innych. Nie lekceważmy żadnego takiego przypadku - prosi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?