Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyższy VAT może wykończyć branżę przemysł wikliniarski w naszym regionie

Konrad SINICA
Na terenie rudnickiego zagłębia wikliniarskiego koszykarstwem zajmuje się wiele rodzin.
Na terenie rudnickiego zagłębia wikliniarskiego koszykarstwem zajmuje się wiele rodzin. Konrad Sinica
Zaproponowane przez rząd zmiany w podatku VAT, które zaczną obowiązywać od 1 kwietnia mocno uderzą w rzemieślników.

Przedsiębiorcy zrzeszeni w Korporacji Wikliniarskiej Rudnik obawiają się, że drastycznie zmniejszą się obroty firm koszykarskich, spadnie produkcja i sporo ludzi straci pracę.

Według nowych uregulowań zlikwidowane mają zostać niższe stawki podatku VAT na wyroby sztuki ludowej oraz rękodzieła i rzemiosła artystycznego, a do takich zaliczają się niektóre wyroby wikliniarskie, będzie obowiązywać jednolita stawka podatku w wysokości 23 procent.

ARTYSTYCZNA ROBOTA

Do tej pory na część wyrobów wikliniarskich obowiązywała obniżona stawka podatku VAT w wysokości 8 procent. Niższe stawki dotyczyły tylko produktów koszykarskich, które posiadały specjalny certyfikat wydawany przez fachowców z Krajowej Komisji Artystycznej i Etnograficznej działającej przy Cepelii w Warszawie i były zgodne z unijnymi normami.

- Są to wyjątkowe produkty - mówi Antoni Wnuk, prezes Korporacji Wikliniarskiej Rudnik. - To jest robota artystyczna, przy której nie używa się maszyn. Cała produkcja odbywa się w stu procentach ręcznie. Wykorzystuje się tylko polską wiklinę, czyli jest to związane także z produkcją rolną.

Zmian wysokości podatku obawiają się przedsiębiorcy z rudnickiego zagłębia wikliniarskiego, dlatego Korporacja Wikliniarska z Rudnika nad Sanem interweniowała w tej sprawie między innymi w ministerstwach rolnictwa i finansów. Minister rolnictwa poparł rzemieślników, jednak innego zdania był minister finansów. W odpowiedzi, jaka przyszła z resortu, wikliniarze mogli przeczytać, że proponowane przez rząd zmiany mają służyć dostosowaniu polskiego prawa do unijnych dyrektyw, w przeciwnym razie państwu groziłyby kary finansowe.

PAŃSTWO PRZESZKADZA

- Myślę, że można by chociaż spróbować te dyrektywy ominąć - twierdzi Antoni Wnuk. - Państwo tu w ogóle nie pomaga, a wręcz przeszkadza. My nie chcemy żadnych specjalnych ulg, ale jest to rękodzieło ludowe i artystyczne. Jeżeli w jakiś sposób tego rękodzieła się nie wspomoże i państwo dodatkowo będzie przeszkadzać, to rękodzieło umrze śmiercią naturalną.

Zdaniem wikliniarzy takie zmiany mogą mieć katastrofalne skutki dla całej branży. Podwyżka VAT może spowodować spadek sprzedaży wyrobów wikliniarskich, ograniczenie produkcji, likwidację sporej liczby miejsc pracy i plantacji wikliny. W przeszłości wikliniarze mieli już do czynienia z podobną sytuacją.

- Kilka lat temu VAT na meble wiklinowe wzrósł z 7 na 22 procent, to sprzedaż spadła aż o 90 procent - mówi burmistrz Rudnika nad Sanem Waldemar Grochowski. - Nikt nie kupuje naszych półek i etażerek robionych z wikliny.

TYSIĄCE LUDZI

Zdaniem prezesa Korporacji Wikliniarskiej, w wyniku zmian w skali kraju obroty firm koszykarskich spadną o setki milionów złotych. Z wikliniarstwa utrzymuje się tu wiele rodzin. W samym tylko Rudniku nad Sanem funkcjonuje 8 dużych hurtowni i około 100 podmiotów jednoosobowych, które zajmują się wikliną. Do tego ogromna ilość chałupników.

- W sumie to kilkanaście tysięcy ludzi, którzy w jakiś sposób zajmują się produkcją wikliny i wikliniarstwem - wyjaśnia prezes Korporacji Wikliniarskiej. - Wszyscy na pewno odczują te zmiany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie