Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kocha kontakt z człowiekiem - znani duchowni z naszego regionu opowiadają o nowym papieżu

Dorota KUŁAGA
Ksiądz Krzysztof Banasik, zastępca dyrektora kieleckiego Caritasu i duszpasterz kieleckich sportowców, był zaskoczony wynikami konklawe. Ale przyznał, że Franciszek I wzbudza jego sympatię.
Ksiądz Krzysztof Banasik, zastępca dyrektora kieleckiego Caritasu i duszpasterz kieleckich sportowców, był zaskoczony wynikami konklawe. Ale przyznał, że Franciszek I wzbudza jego sympatię.
Nowy papież Franciszek I często pochylał się nad ubogimi i potrzebującymi, ceni franciszkańską prostotę i braterstwo, interesuje się piłką nożną - jest nawet członkiem jednego z argentyńskich klubów.

Kardynał Jorge Mario Bergoglio z Argentyny został w środę nowym papieżem. Został wybrany w drugim dniu konklawe, w piątym głosowaniu. Po raz pierwszy w historii Ojciec Święty pochodzi z innego kontynentu niż Europa. 76-letni Bergoglio przyjął imię Franciszek.
Nowy papież ukazał się o godzinie 20.13 na balkonie Bazyliki Świętego Piotra w Watykanie po słowach "Habemus papam", wypowiedzianych przez protodiakona kardynała Jean-Louisa Taurana.

"Bracia i siostry, dobry wieczór" - takie były pierwsze słowa nowego papieża. Wezwał wiernych do modlitwy za emerytowanego papieża Benedykta XVI. W swym pierwszym przemówieniu podziękował z balkonu bazyliki watykańskiej wiwatującym dziesiątkom tysięcy ludzi za serdeczne przyjęcie. Zanim udzielę wam błogosławieństwa, pomódlcie się za mnie - mówił z balkonu. Z zaskoczeniem przyznał, że kardynałowie "poszli szukać papieża prawie na końcu świata", co wierni przyjęli z entuzjazmem. - Dobranoc i dobrego odpoczynku - zakończył papież swe wystąpienie po włosku.

NIE SKORZYSTAŁ Z LIMUZYNY

- Wracając po konklawe do Domu Świętej Marty na kolację nowy papież powiedział do kardynałów: "Niech Bóg wam przebaczy". Do watykańskiego hotelu nowy papież wracał z innymi purpuratami mikrobusem i nie skorzystał z podstawionej limuzyny - powiedział ksiądz Federico Lombardi rzecznik Watykanu. Ponadto ksiądz Lombardi ujawnił, że w czwartek rano Franciszek w domu duchowieństwa w centrum Rzymu, do którego pojechał po swe bagaże, zapłacił rachunek za nocleg.

PIERWSZE CHWILE PONTYFIKATU

Dwanaście godzin po ukazaniu się światu po konklawe papież Franciszek opuścił Watykan i udał się w czwartek do rzymskiej Bazyliki Matki Bożej Większej, by pomodlić się w Kaplicy Paulińskiej przed obrazem Salus Populi Romani, Matki Bożej - patronki Rzymu.

Wizytę w Santa Maria Maggiore nowy papież zapowiedział już w swym przemówieniu, wygłoszonym w środę wieczorem z balkonu Bazyliki Świętego Piotra zaraz po wyborze. Podkreślił, że będzie modlił się do Matki Bożej o to, by opiekowała się Wiecznym Miastem. W rzymskiej bazylice Franciszek przebywał pół godziny.

Gdy rozeszła się wieść o przyjeździe papieża, przy drzwiach bazyliki zgromadziło się około 150 osób. Wyszedł on jednak innym wyjściem. Przed odjazdem Franciszek pozdrowił ręką stojących w oknach i wiwatujących uczniów szkoły, która znajduje się naprzeciwko.

Penitencjarz rzymskiej bazyliki ojciec Elio Monteleone powiedział, że papież jest bardzo związany z tym miejscem i zawsze odwiedzał Kaplicę Paulińską, ilekroć jako kardynał przyjeżdżał do Rzymu. Po godzinie 17 papież Franciszek odprawił mszę świętą w Kaplicy Sykstyńskiej. Uczestniczyło w niej 114 kardynałów.

JAKI NAPRAWDĘ JEST NOWY PAPIEŻ?

Wyniki konklawe były dużym zaskoczeniem i są szeroko komentowane na całym świecie. Jaki jest nowy papież Franciszek I? Czym się interesuje? W jakim kierunku poprowadzi kościół? Swoimi przemyśleniami podzielili się z nami duchowni z naszego regionu.

Ksiądz Krzysztof Banasik, zastępca dyrektora kieleckiego Caritasu i duszpasterz kieleckich sportowców, też był zaskoczony wynikami konklawe. Ale przyznał, że z trzech powodów Franciszek I wzbudza jego sympatię. - Po pierwsze wybrał go Duch Święty, a nie media. Po drugie fascynuje mnie postać świętego Franciszka z Asyżu, jako patrona ubogich. Po trzecie, od lat jestem sympatykiem reprezentacji piłkarskiej Argentyny, a on jest z tego kraju i również interesuje się futbolem - mówi ksiądz Krzysztof Banasik, który jest kapelanem piłkarzy kieleckiej Korony.
POCHYLAŁ SIĘ NAD CHORYMI, UBOGIMI

Nowy papież w Argentynie znany jest ze swojej skromności, pokory. Miał skromne mieszkanie, korzystał z komunikacji miejskiej - jeździł autobusami i metrem, a wcześniej również rowerem. Przez wiele lat sam sobie gotował. Często spotykał się z biednymi, potrzebującymi, służył im pomocą. W Buenos Aires odwiedzał nawet podmiejskie slumsy. W 2001 roku w czasie wizyty w hospicjum obmył i ucałował stopy dwunastu chorym na AIDS.

- Papież Bergoglio to misjonarz, który w świecie ubogich szuka współpracowników do ewangelizacji. Służba ludziom potrzebującym wynika z refleksji poprowadzonej przez obu poprzedników. To jednocześnie kontynuacja, jak i nowe otwarcie - mówi ksiądz Adam Nyk, który pochodzi z Kielecczyzny, studiował i pracował w Rzymie, a obecnie jest dyrektorem Zespołu Szkół Salezjańskich w Krakowie.

W podobnym tonie wypowiada się ksiądz Andrzej Drapała z Kielc, prezes Stowarzyszenia "Nadzieja Rodzinie. - Dla mnie jako osoby, która stara się być z posługą wśród biednych i potrzebujących, to jest niesamowity znak. Mamy papieża, który pochylał się nad ubogimi, chodził do schronisk, przytulisk, szpitali, żeby być z chorymi i potrzebującymi. To będzie papież, który kocha kontakt z człowiekiem i widzi potrzebę głoszenia Ewangelii tym najuboższym - mówi ksiądz Andrzej Drapała. I dodaje, że znamienny jest też wybór papieża z Ameryki Południowej. - Ufałem Duchowi Świętemu i wierzyłem, że to będzie wybór na te czasy. I ogromnie się cieszę, że papieżem został akurat taki kandydat. Dla mnie jest to też wielkie wołanie Ducha Świętego do Europy, która pogubiła trochę ducha ewangelizacji, wierności Chrystusowi. Trzeba pokazać kościół w Ameryce Południowej, który jest dynamiczny, rozwija się, jest wśród ludzi - podkreśla ksiądz Drapała.

FRANCISZKAŃSKA PROSTOTA I BRATERSTWO

Nasi księża podkreślają też znaczenie wyboru imienia Franciszek, na cześć świętego Franciszka z Asyżu. - Jako jezuita mógłby przecież nosić imię Ignacego, tak jak założyciel zasłużonego zakonu jezuitów. Zechciał jednak poddać swój pontyfikat pod patronat świętego Franciszka z Asyżu. Kiedyś święty Franciszek usłyszał od Chrystusa słowa: "Franciszku, odbuduj mój Kościół". Ojciec Święty pragnie z pewnością tchnąć do winnicy Pana, to jest do Kościoła naszych dni, nowego ducha, ducha franciszkańskiej prostoty, powszechnego braterstwa i szacunku dla przyrody, jako stwórczego dzieła Boga - dzieli się swoimi przemyśleniami ojciec Szczepan Praśkiewicz, który pochodzi z Kielecczyzny, a jest cenioną osobą w Watykanie. Od 1998 roku jest konsultorem Kongregacji do Spraw Kanonizacyjnych.

Zwrócił on też uwagę na zawierzenie Maryi. - Jako karmelita bosy, członek modlitewnego i maryjnego zakonu, nie mogę nie podkreślić radości z faktu, że pierwszymi słowami nowego papieża była właśnie modlitwa i poddanie pontyfikatu pod opiekę Matki Bożej. To bardzo wymowne znaki, przywołujące maryjno - modlitewny pontyfikat Jana Pawła II - dodaje ojciec Szczepan Praśkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie