Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świętokrzyskie Gwiazdy Tańczą - poznaj parę Joanna Winiarska i Szymon Jarzyna

Dorota KLUSEK [email protected]
Joanna Winiarska - kielecka radna i Szymon Jarzyna - powiatowy szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej to kolejna para, która podjęła nasze taneczne wyzwanie. Dlaczego to zrobili? Sprawdźcie Państwo sami!
- Moja rodzina to oaza spokoju, w której nabieram siły do dalszego działania – mówi Joanna Winiarska. Na zdjęciu z mężem i córkami.
- Moja rodzina to oaza spokoju, w której nabieram siły do dalszego działania – mówi Joanna Winiarska. Na zdjęciu z mężem i córkami. archiwum prywatne

- Moja rodzina to oaza spokoju, w której nabieram siły do dalszego działania - mówi Joanna Winiarska. Na zdjęciu z mężem i córkami.
(fot. archiwum prywatne)

- Rezygnujący nigdy nie zwyciężają. Musiałem spróbować, żeby potem nie żałować - mówi Szymon Jarzyna. W naszym show tańczy z Joanną Winiarską. Oboje na tanecznym parkiecie stawiają pierwsze kroki pod okiem profesjonalisty. Zgodnie twierdzą, że spełniają swoje marzenie.

Ich znak rozpoznawczy: duże kolorowe motyle, które widnieją na ich koszulkach. Wykonały je niepełnosprawne dzieci z Warsztatów Terapii Zajęciowej w Fanisławicach.

JOANNA WINIARSKA - TRUDNA DECYZJA

- Chcemy na parkiecie być tak zwinni i delikatni jak te motyle właśnie - żartują Joasia Winiarska i Szymon Jarzyna.

ZOBACZ PREZENTACJĘ VIDEO PARY

Tańca uczą się od podstaw i zgodnie przyznają, że decyzja o wzięciu udziału w show nie była łatwa. - Bałam się, jak połączyć dotychczasowe obowiązki z nowymi, żeby nie zaniedbać niczego - przyznaje Joanna Winiarska.

Ona jest radną w kieleckiej Radzie Miasta. - Od zawsze byłam społecznikiem. Lubiłam pomagać ludziom. Jako radna staram się wychodzić do mieszkańców i kiedy tylko mogę, interweniować w ich sprawach - wyjaśnia.

W styczniu tego roku do dotychczasowych zajęć, doszło kolejne. Joanna Winiarska została dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury w Górnie.

- Mając agencję reklamy współpracowaliśmy z wieloma organizacjami, które zajmowały się promocją, a także były jakoś powiązane z kulturą. Te dziedziny są mi bliskie. Tym bardziej, że jako kielecka radna zasiadam też w Komisji Kultury, Turystyki i Promocji - wyjaśnia. - Pewnego dnia zauważyłam w Internecie konkurs na dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Górnie i wzięłam w nim udział. Bardzo mi się podoba ta praca. W gminie Górno są rewelacyjni mieszkańcy, chętni do współpracy, dzięki czemu możemy realizować różne przedsięwzięcia, jak na przykład wieczorki poetyckie, albo ferie dla dzieci.

RODZINA - OAZA SPOKOJU

W podjęciu decyzji, czy tańczyć, pomogła cała rodzina. - Kiedy otrzymałam tę propozycję siedliśmy we czwórkę i wspólnie postanowiliśmy - zdradza.

Mąż Grzegorz oraz córki Gabrysia (10 lat) i Martyna (17 lat) są ogromnym wsparciem. - Jestem wulkanem energii, mam w sobie dużo siły, ale zawdzięczam to moim bliskim. Moja rodzina to oaza spokoju, w której nabieram siły do dalszego działania - podkreśla. - Teraz też jest przy mnie. W domu razem z dziewczynkami ćwiczymy układy, a Gabrysia już szykuje zaproszenia dla całej rodziny na pierwszy występ - dodaje Joanna Winiarska.

- Nawet pomagały przy wyborze piosenki do cza-czy. Choć treningi taneczne pochłaniają wiele czasu, to w zamian dają ogromną satysfakcję. - Odkryłam, że podczas tańca odpoczywam, relaksuję się. Nie spodziewałam się, że da mi on tyle spokoju - przyznaje. - To moje pierwsze zetknięcie z profesjonalną nauką tańca. Choć od dawna chciałam tańczyć, zawsze było coś ważniejszego. Teraz z Szymonem stawiam pierwsze kroki i myślę, że idzie nam całkiem dobrze.

Szymon Jarzyna jako kierownik Urzędu Stanu Cywilnego udziela ślubów. Być może teraz, po udziale w show będzie także uczył młode pary tańczyć walca.
Szymon Jarzyna jako kierownik Urzędu Stanu Cywilnego udziela ślubów. Być może teraz, po udziale w show będzie także uczył młode pary tańczyć walca.

Szymon Jarzyna jako kierownik Urzędu Stanu Cywilnego udziela ślubów. Być może teraz, po udziale w show będzie także uczył młode pary tańczyć walca.

SZYMON JARZYNA - NOWE DRZWI ZOSTAŁY OTWARTE

Szymon Jarzyna przyznaje, że kiedy otrzymał zaproszenie do programu musiał je poważnie przemyśleć. - Czytałem ostatnio taką książkę "Let's do it" - wspaniała lektura, pozytywnie nastawiająca do życia. W niej znajduje się takie zdanie: nie gadaj, nie bij piany, ale zrób to, bo nigdy nie będziesz wiedział, jak to smakuje. Zgodnie z tym potraktowałem to taneczne wyzwanie, jako otwarcie nowych drzwi w życiu, wypłynięcie na szeroką wodę. Powiedziałem sobie: Szymon zrób to, bo taka okazja może się nie powtórzyć. Teraz realizuję swoje marzenie, tańcząc - śmieje się. - Z tej książki pochodzą też słowa: zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają. Musiałem się zgodzić, żeby potem nie żałować.

Szymon Jarzyna jest kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego w Łopusznie. Wśród jego zawodowych obowiązków jest udzielanie ślubów.

Czego najczęściej życzy nowożeńcom? - Mam tę przyjemność, że jako pierwszy mogę złożyć życzenia na koniec ceremoniału ślubnego. Młodej parze życzę przede wszystkim wytrwałości na nowej drodze życia, żeby byli pełni zrozumienia dla siebie, żeby to nowe wyzwanie, jakie sobie postawili, wykonali jak najlepiej - zdradza.

WARTO MIEĆ PASJE I JE REALIZOWAĆ

Na pracy w urzędzie nie koniec. Szymon Jarzyna stara się dzięki swoim kontaktom i pomysłom realizować inicjatywy lokalne na terenie gminy Łopuszno. Rok temu pojawiły się też nowe obowiązki.
- Podjąłem decyzję, że wystartuje w wyborach na przewodniczącego Sojuszu Lewicy Demokratycznej w powiecie kieleckim. To było duże zobowiązanie, ale i wyzwanie. Wymaga to ode mnie dużego zaangażowania, ale lubię to, co robię. Jeśli podejmuję się czegoś, to zawsze na sto procent. Warto mieć w życiu swoje pasje i realizować je - zaznacza.

On ma. Tą największą jest sport. - Kiedy byłem dzieckiem grałem w badmintona, potem grałem w piłkę nożna w Koronie Kielce. Kiedy rozpocząłem pracę w samorządzie powiatowym, zrobiłem sobie przerwę ze sportem. Od jakiegoś czasu znów staram się być bardziej aktywny. Od roku biegam. Dwa tygodnie temu przebiegłem Półmaraton Marzanny w Krakowie. 21 kilometrów pokonałem w 1 godzinę i 50 minut. Uważam to za wielki sukces, i nie chodzi tu o czas, ale o to, że pokonałem tę trasę! Następny start 25 maja w półmaratnie w Bukowej - zapowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie