Dwa miesiące opóźnienia w budowie terminala na lotnisku w Radomiu

Terminal z Łodzi

Spółka Port Lotniczy Radom terminal kupiła od łódzkiego lotniska. Tam wybudowano nowy i ten został wystawiony na przetarg. Jedyną ofertę złożył Radom. Za dwa miliony złotych kupiliśmy parterowy budynek o powierzchni użytkowej blisko trzech tysięcy metrów kwadratowych wraz z wyposażeniem. W jego skład wchodzą między innymi biurka i szafki, ale również urządzenia wykorzystywane przy odprawie, aparaty do prześwietlania bagaży, taśmociągi i kasy. złożył Radom. Kupiliśmy budynek wraz z całym wyposażeniem. 4,5 miliona złotych trzeba będzie zaś zapłacić firmie, który rozebrała terminal w Łodzi, przewiozła do radomia i zestawi na Sadkowie.

Nie uda się w maju zakończyć składania przywiezionego z Łodzi budynku.

- To nie będzie dla nas miało negatywnych skutków i tak nie mamy jeszcze zgody na prowadzenie działalności - mówi Kajetan Orzeł, rzecznik prasowy spółki Port Lotniczy Radom.

Używany terminal radomska spółka lotniskowa kupiła w Łodzi. Tam został rozłożony, później przewieziony w częściach do Radomia. W ubiegłym roku ruszyły przygotowania do budowy w Radomiu.

ZIMA ZAMROZIŁA

Do końca maja budynek miał być postawiony i wyposażony, gotowy już do użytkowania. Dziś wiadomo, że termin jest nierealny. Do tej pory udało się zestawić stalowy szkielet budynku.

- Wielu prac nie można było prowadzić, taki jest reżim technologiczny i nic z tym nie można było zrobić - tłumaczy Kajetan Orzeł. - Mamy już zmodyfikowany harmonogram i w ostatnim czasie prace ostro ruszyły do przodu.

Nowy harmonogram zakłada dwumiesięczne opóźnienie. Jak zapewnia Kajetan Orzeł na przykład w ciągu dwóch tygodniu powinien być ułożony dach terminala, to na przykład determinuje przygotowanie wylewek.

- Każde opóźnienie na budowie wprowadza pewną nerwowość, niesie ze sobą kłopoty. Ale to, że terminal nie będzie gotowy w maju nie ma żadnych poważnych konsekwencji. W maju i tak nie dostalibyśmy certyfikatu pozwalającego na prowadzenie cywilnej działalności lotniskowej - wyjaśnia Kajetan Orzeł.

Dodaje też, że zima nie była na budowie całkiem stracona. Postawiono już na przykład kontenery, które będą spełniały funkcję punktów dostępu do strefy strzeżonej. To pomieszczenia, w których kontrole przejdą wszystkie osoby wchodzące do strefy zastrzeżonej. Wybudowana została kolejna część ogrodzenia lotniska, właśnie przy budowanym terminalu.

PRZETARG NA DROGĘ

Jeszcze w kwietniu z kolei Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji ma ogłosić przetarg na budowę drogi dojazdowej do terminala. Prace mają potrwać kilka miesięcy. Na drogę zarząd dróg ma w tym roku 1,5 miliona złotych. To pieniądze, jakie w miejskiej kasie zarezerwowali na ten cel radni.

Projekt zakłada budowę około 700 metrowego odcinka drogi od ulicy Lubelskiej do terminala.

- Planujemy ją zbudować niemal naprzeciwko wlotu ulicy Porannej. Przed terminalem są natomiast zaplanowane miejsca postojowe, zatoki autobusowe dla wysiadających i wsiadających oraz zatoki dla taksówek - wyjaśnia Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego

Zarządu Dróg i Komunikacji. Całkowity koszt tej inwestycji szacujemy na 6-7 milionów złotych, ale w tym roku zrealizujemy prace do wysokości posiadanych funduszy. Zbudujemy mianowicie tylko część zaprojektowanych miejsc postojowych.