"Śpiewające Ptaszki" odpadły w półfinale "Must be the Music". Przed szansą na finał Hubert Bąk (video)

Pełna lista półfinalistów 5. edycji "Must be the Music"
Hoyraky, Patrycja Baczyńska, Singin' Birds, Pawkin, Palce Lizać, Ellie, Katedra, Patryk Kumór, Paweł Janas, Primetime, Lachersi, Ego Trip, Joanna Kaczmarkiewicz, Megitza, MoMo, Dariusz Wickowski, Hasiok, Piotr Szumlas i Jakub Zaborski, One, The Rookles, Future Folk, Hubert Bąk, Propabanda East Collective, Susanna i Aleksander, Czarno To Widzę, Łukasz "Starszy" Ryś, Materia, Natalia Pikuła, Sayes, Roy, Bubliczki, Naaman, Fairytaleshow.

Program "Must be the music. Tylko muzyka" wchodzi w kolejny etap. W sobotnim odcinki jurorzy ogłosili listę artystów, którzy weszli do półfinału. Z grona świętokrzyskich artystów, którzy podczas eliminacji dostali cztery lub przynajmniej trzy "taki", do półfinału weszła tylko dwójka. Szanse na dalszą walkę straciły: siostry Kaczmarczyk, Marcin Patrzałek i Ola Zachariasz.

ŚPIEWAJĄCE PTASZKI W STYLU RETRO

Natomiast zaproszenie do półfinału otrzymał Hubert Bąk oraz oryginalna grupa Singin' Birds, która od razu wystąpiła w pierwszym półfinałowym odcinku.

Grupa Singin' Birds powstała około dwa lata temu, choć jej członkowie wcześniej znali się i przyjaźnili przez wiele lat. W jej skład wchodzą laureatki wielu polskich konkursów wokalnych, utytułowane absolwentki prestiżowego Wydziału Piosenki w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych drugiego stopnia imienia Fryderyka Chopina w Warszawie: Joanna Czarkowska, Dominika Dulny oraz pochodząca ze Skarżyska Kamiennej Dominika Kasprzycka-Gałczyńska. Na scenie nieodłącznie towarzyszą im pianista Marcin Piękos i kontrabasista Jacek Kaliszewski.

- Słowo klucz w naszym przypadku to "vintage", "retro" - wyjaśniają dziewczyny. - Uwielbiamy rozkloszowane spódnice, które pięknie podkreślają talię i ukrywają, co trzeba - śmieją się.

TRZY RAZY "NIE"

Inspirują się brzmieniem lat 50-tych XX wieku. Wykonują piosenki stare i lubiane, a także współczesne utrzymane w stylistce połowy ubiegłego stulecia. Właśnie taką nową, własną kompozycję, zatytułowaną "Wenusjanki" dziewczyny zaprezentowały w sobotę, w półfinale "Must be the Music".
Jak zareagowali jurorzy? Wyniki: jeden "tak", trzy razy "nie".

Na "tak" była Elżbieta Zapendowska: - Bardzo dobrze brzmicie. Jesteście piękne i bardzo mi się podobacie - wyjaśniła.
Wojtek "Łozo" Łozowski nie krył rozczarowania: - Byłyście po castingach w moim top 5 i się zawiodłem. Tu był vintage po polsku, którego ja nie łykam - uzasadnił.
W podobnym tonie wypowiadała się Kora: - To jest kwadratowe i nieprzyjemnie się tego słuchało. Potencjał jest, ale my już patrzymy na finały, a to na finały jest za słabe.
Adam Sztaba przyznał, że jest zagubiony po tej piosence: - Nadal jesteście pyszne. Mam kłopot z utworem, który mnie nie przekonał. Jesteście sprawne razem, solowo gorzej - wyjaśnił.

PODZIĘKOWANIA

Jurorzy nie dali szansy "Śpiewającym Ptaszkom". Zabrakło także głosów SMS-owych ze strony widzów. Efekt? "Śpiewające Ptaszki" odpadły z programu.

- Bardzo, bardzo, bardzo dziękujemy wszystkim za ciepłe słowa, wsparcie i te wszystkie smsy, które słaliście na nas!!!:)
My bawiliśmy się cudownie! Mamy nadzieję, że nasza pozytywna energia przeniknęła do Was przez telewizory;) - napisały na swojej stronie internetowej.

W pierwszym odcinku półfinałowym wystąpiło ośmiu wykonawców. Do finału trafili: zespół Katedra i Patrycja Baczyńska. Kolejny odcinek "Must be the music" w niedzielę 21 kwietnia.