Przed nami czwarty odcinek show Świętokrzyskie Gwiazdy Tańczą! Uczestnicy dadzą popis siedmiu tańców!

Czwarty odcinek już w piątek

Czwarty odcinek show Świętokrzyskie Gwiazdy Tańczą już w piątek 17 maja, w Galerii Korona w Kielcach. Początek o godzinie 18. Wstęp wolny.

Małgosia Stanioch mimo problemów z kolanem nie traci poczucia humoru. Wspierają ją Jerzy Pyrek i Krzysztof Grysa.
(fot. Dawid Łukasik)

Wybieramy zwycięzcę trzeciego odcinka!

W drugiej edycji show Świętokrzyskie Gwiazdy Tańczą udział bierze osiem par. Żadna z nich nie odpada, wszystkie tańczą do końca programu, czyli przez sześć odcinków, cały czas zbierając punkty. Po występie na żywo taniec każdej pary oceniają jurorzy, ale o tym, kto ostatecznie wygra odcinek, przesądzają, po połowie, punkty z głosowania SMS i jury. Teraz trwa głosowanie SMS na zwycięzcę trzeciego odcinka. Głosowanie zakończy się w piątek 17 maja, o godzinie 12.
SPRAWDŹ: AKTUALNY RANKING

Zobacz: występy par z trzeciego odcinka show Świętokrzyskie Gwiazdy Tańczą i aktualny ranking

- Zapomnieliśmy ile mamy lat - śmieje się Małgosia Stanioch, pokazując na opaskę na swoim kolanie. Nasi tancerze mieli prawie dwa tygodnie na przygotowania. Niestety, niektórzy z nich musieli przerwać treningi z powodu niespodziewanych wypadków!

- Nasi tancerze rozkręcają się coraz bardziej i tym razem zobaczymy w ich wykonaniu aż siedem tańców - mówi trenerka Karolina Bilska, ze szkoły Świat Tańca. - Będą to: fokstrot, rumba, rock'n'roll, salsa, tango argentyńskie, walc wiedeński i charleston.

WYPADKOWY TYDZIEŃ

Na ich przygotowania mieli prawie dwa tygodnie. Niektórzy wręcz zatracili się w tańcu. - Zapomnieliśmy ile mamy lat - śmieje się Małgosia Stanioch, pokazując na opaskę na swoim kolanie. Mimo kontuzji, wraz ze swoim partnerem Jerzym Pyrkiem, dalej tańczy. - Karolina musiała nam jednak zmienić układ, żebym była w stanie go wykonać - dodaje Małgosia.

Kontuzji, ale nie podczas tańca nabawił się Szymon Jarzyna. Podczas biegania skręcił sobie kostkę i musiał zrobić nieplanowaną pauzę w przygotowaniach. Sprawa okazała się poważniejsza, niż się zapowiadało i na kilka dni skutecznie go unieruchomiła. O tańcu nie było mowy! Ale nie dał za wygraną. Po kilku dniach przerwy, po raz pierwszy, na krótko wszedł na salę treningową w środę. Aby sprawdzić, czy da radę tańczyć, pojechał aż do Krakowa, gdzie studiuje jego partnerka z show, Marta Kręcikij.

Bez protezy ciężko żyć. Łukasz Wertka, młody tata prosi o pomoc

Za to wypadek samochodowy skutecznie wykluczył z czwartego odcinka Magdę Derszniak. - Chciałam ominąć psa, który wybiegł na ulicę i wjechałam w drzewo - przyznaje. - Jestem pod opieką lekarzy, z którymi zresztą pracuję na co dzień. Niestety żaden z nich nie zgodził się, żebym zdjęła kołnierz ortopedyczny. W tym odcinku nie zatańczę.

Trening, na którym byliśmy, odbywał się w znacznie pomniejszonym składzie.
(fot. Dawid Łukasik)

TAŃCZĄ NIE TYLKO OD ŚWIĘTA

Bardzo nad tym ubolewa, bo przez tydzień trenowała ze swoim partnerem, Waldkiem Matwiejewem walc wiedeński. - Byłam dziś na treningu. Serce mi pęka, że mogę tylko patrzeć. Trudno w to uwierzyć, ale brakuje mi tańca. Niestety tym razem będę na widowni, a nie na parkiecie - stwierdza z żalem.

Nie oznacza to, że Waldek Matwiejew nie zatańczy. Tym razem Magdę zastąpi Eliza Zieja - tancerka ze szkoły Świat Tańca.
Pozostała cześć naszej roztańczonej ekipy walczy z nowymi układami, które po raz pierwszy pokaże w piątek w Galerii Korona.

Ale jedna para w tym tygodniu już prezentowała się na parkiecie. Małgorzata Muzoł i Szczepan Skorupski wykonali walca wiedeńskiego podczas Międzyprzedszkolnego Turnieju Tańca, organizowanego przez Przedszkole Samorządowe numer 1 w Kielcach.

- Chcemy zachęcić jak najwięcej osób do tańca. Jest to wspaniała forma aktywności sportowej - podkreśliła uśmiechnięta Małgorzata Muzoł.

ZAŚPIEWA CHÓR

W tym tygodniu uzupełnieniem tanecznych popisów będzie występ chóru Antidotum. Zrzesza on spontanicznych i pełnych pasji ludzi, którzy mimo braku muzycznej edukacji nie obawiali się sięgnąć po marzenia i zorganizowali ten aspirujący do miana chóru zespół. Powstał jako remedium na szarzyznę dnia, na czas przepełniony pracą i obowiązkami. Aż dziw, że jego nazwa - Antidotum - pojawiła się po ponad roku działalności. Przewodzi mu znakomita Ewa Robak.