Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę w Tarnobrzegu wielkie derby! Siarka kontra Stal! U nas wszystko o tym historycznym meczu

Arkadiusz KIELAR [email protected], Piotr SZPAK [email protected]
Siarka Tarnobrzeg kontra Stal Stalowa Wola (od lewej: Janusz Hynowski, Tomasz Wolan, Michał Czarny), w sobotnich derbach szykują się wielkie emocje.
Siarka Tarnobrzeg kontra Stal Stalowa Wola (od lewej: Janusz Hynowski, Tomasz Wolan, Michał Czarny), w sobotnich derbach szykują się wielkie emocje. Marcin Radzimowski
Piłkarze drugoligowej Siarki Tarnobrzeg zagrają na własnym stadionie o godzinie 17 ze Stalą Stalowa Wola. Relacja live na WWW.ECHODNIA.EU.

Derby w Tarnobrzegu rozegrane zostaną po raz pierwszy od dziewięciu lat, mecz wzbudza wielkie zainteresowanie, a fani "Stalówki" wybierają się na niego specjalnym pociągiem. To ma być prawdziwe piłkarskie święto.

W ostatnim meczu na tarnobrzeskim stadionie pomiędzy obydwoma drużynami w 2004 roku padł bezbramkowy remis.

NAD PRZEPAŚCIĄ

Tarnobrzescy piłkarze w trzech ostatnich meczach wywalczyli zaledwie punkt i znaleźli się nad przepaścią, zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, z 25 punktami na koncie. Mecz ze Stalą jest dla Siarki spotkaniem ostatniej szansy, a tylko wygrana przedłuży i tak już niewielkie szanse na pozostanie w gronie drugoligowców. Patrząc na słabą grę drużyny trudno oczekiwać metamorfozy, ale derby zawsze wyzwalają nie tylko dodatkowe emocje, ale i dodatkową motywację. W Siarce na próżno szukać silnych punktów. Bramkarz Kamil Beszczyński w każdym meczu popełnia błąd, nie ma jednak żadnego wsparcia w obrońcach, którzy popełniają koszmarne błędy i tylko do Dawida Korony nie można mieć większych zastrzeżeń. Ratunkiem może być powrót do gry Marcina Grunta. W drugiej linii liczyć można praktycznie tylko na młodzieżowca Konrada Stępnia, nieźle gra też Bartosz Sulkowski.

Mocno rozczarowuje Jan Kowalski, który jest najbardziej zaawansowanym technicznie piłkarzem tarnobrzeskiego zespołu, ale nie ma to przełożenia na jego postawę na boisku. Zupełnie bez formy jest Jarosław Piątkowski, ale ten przynajmniej biega i robi trochę wiatru na boisku, czego nie można powiedzieć o kilku innych zawodnikach Siarki. W tarnobrzeskim zespole nie funkcjonuje zupełnie atak. Marcin Truszkowski, choć stanowi zagrożenie dla rywali, to nie gra tak jak tego można od nieco oczekiwać. Tomasz Wolan ma fatalną wiosnę, gra, bo po pierwsze bardzo się stara, a po drugie trener Kupiec nie ma kogo za niego wstawić, bo pozostali napastnicy Siarki grają fatalnie, przykładem Adrian Gębalski. Jeśli do tego dodamy pecha, jaki prześladuje ostatnio tarnobrzeską drużynę to trudno o optymizm.

Na piłkarzy Siarki "uwzięli" się tez sędziowie, którzy napsuli już naszym piłkarzom sporo krwi. Przykładem nieuznanie prawidłowo strzelonego gola w 94 minucie środowego meczu z Unią Tarnów. O optymizm w tarnobrzeskiej drużynie bardzo trudno, ale w Siarce wierzą, że derby będą tym meczem, od którego rozpocznie się zwycięska seria pozwalająca na przedłużenie statusu drugoligowca.

PRZYJADĄ POCIĄGIEM

W Stali nastroje są znacznie lepsze, bo stalowowolski zespół wygrał ostatnio u siebie z Pelikanem Łowicz 1:0 i jest na bezpiecznym, dwunastym miejscu w tabeli z 31 "oczkami". Sobotnie spotkanie w Tarnobrzegu jest dla obu ekip "o sześć punktów" i piłkarze "Stalówki" świetnie zdają sobie z tego sprawę. W składzie gości będzie tylko jeden zawodnik, który pamięta jeszcze derby z Siarką sprzed lat, Wojciech Fabianowski. Co to są spotkania derbowe wie też szkoleniowiec Stali Paweł Wtorek, który podczas swojej piłkarskiej kariery reprezentował zresztą barwy obu klubów. Podobnie jak kierownik stalowowolskiej drużyny, Wojciech Nieradka. W Stali grali też obecni piłkarze Siarki: Jarosław Piątkowski i Janusz Hynowski.

Trener Wtorek miał ostatnio ból głowy z zestawieniem wyjściowej jedenastki, bo w jego ekipie nie brakowało kłopotów z powodu kontuzji i kartek. I przed derbami z Siarką sytuacja nie jest wcale lepsza, bo choć wróci już do składu Krystian Getinger, to za kartki wypadł dobrze spisujący się ostatnio Radosław Mikołajczak. A kontuzjowani są nadal Wojciech Reiman, Sylwester Sikorski i Przemysław Żmuda.

Do Tarnobrzega wybiera się liczna grupa kibiców "Stalówki", którzy pojadą na mecz specjalnym pociągiem. Oprócz tego nie zabraknie też fanów stalowowolskiej drużyny, którzy na mecz wybiorą się indywidualnie. W pierwszym spotkaniu obu zespołów w tym sezonie w Stalowej Woli, gdy padł remis 2:2, z powodu modernizacji stadionu nie mogła pojawić się zorganizowana grupa kibiców z Tarnobrzega. Teraz obie drużyny będą mogły liczyć na głośny doping.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie